Dziś oficjalnie zadebiutowała Dacia Spring. Małe miejskie auto (segment A), którego nadwozie zaprojektowano w modnej dziś stylistyce crossovera. O tym, że Dacia Spring się pojawi wiedzieliśmy już i informowaliśmy was w ubiegłym roku. Żeby uprzedzić ewentualne niejasności: auto w żadnym razie nie jest dynamiczne, ma mały i słaby silnik elektryczny, niewielki akumulator i charakterystyczny dla marki Dacia pragmatyczny poziom wyposażenia. Niemniej w chwili obecnej nowa Dacia Spring będzie najtańszym autem elektrycznym w Polsce, oferowanym w kilku wariantach o zróżnicowanej funkcjonalności i przeznaczeniu. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że samochód znajdzie swoich klientów. Zresztą – już znalazł – 195 sztuk tego pojazdu zasiliło flotę carsharingowego operatora – firmę Traficar. Miesiąc temu na macierzystym rynku marki – w Rumunii – zainteresowanie nową Dacią Spring było tak duże, że aż… przeczytajcie zresztą.
Ceny nowej Dacii Spring
Zacznijmy od cen, bo w tym przypadku to właśnie kwoty, jakich oczekuje producent budują kontekst możliwości i funkcjonalności tego pojazdu. Auto oferowane będzie z dwoma poziomami wyposażenia przeznaczonymi dla klientów indywidualnych oraz dwóch odmianach, z których skorzystają firmy. Zacznijmy od wersji dla nabywców prywatnych.
Ceny dla klientów indywidualnych
W tym przypadku nowa Dacia Spring oferowana będzie w wersji Comfort oraz Comfort Plus. Cena tańszej wersji Comfort startuje od 76 900 zł i w standardzie otrzymujemy klimatyzację manualną, radio z interfejsem bluetooth (parowanie smartfona jak najbardziej możliwe), gniazdko USB, dzienne światła LED, 14-calowe obręcze kół (stalowe), tapicerkę ze skóry ekologicznej łączonej z tkaniną oraz przewód do ładowania samochodu z gniazdka domowego. Opcjonalnie można będzie domówić do tej wersji koło zapasowe (700 zł) i przewód do ładowania z publicznych punktów ładowania AC/Wallbox (1500 zł). Auto dostępne będzie bazowo w niewymagającym dopłaty kolorze Biel Arktyczna, ale klienci mają możliwość wyboru trzech barw metalizowanych w cenie 2000 zł każda: Szary Diamond, Czerwony Rabbit oraz Niebieski Morning Breeze. Warto pamiętać, że bazowej wersji Dacii Spring nie można ładować prądem stałym.
Topowa wersja wyposażeniowa dla nabywców prywatnych to Dacia Spring Comfort Plus. Auto w tym wydaniu wyceniono na kwotę 83 400 zł. Za tą kwotę otrzymujemy wszystko to, co na niższym poziomie, a dodatkowo w standardzie jest pakiet High Tech obejmujący multimedialny system Media Nav z 7-calowym ekranem dotykowym, Apple CarPlay i Android Auto oraz nawigacją, kamerą cofania i wspomaganiem parkowania tyłem. Standardowo w tej odmianie jest też pomarańczowy pakiet kolorystyczny (elementy nadwozia i wnętrza w tej barwie), koło zapasowe oraz lakier metalizowany (jedna z dwóch barw: szara lub niebieska). Opcjami w tym przypadku mogą być: wejście do ładowania prądem stałym (2500 zł) oraz przewód do ładowania AC/Wallbox (1500 zł).
Dodatkowo przedstawiciele marki ogłosili, że pierwsi klienci mogą już składać zamówienia (bądź to za pośrednictwem witryny marki Dacia, jak i w salonach dealerskich) na pierwsze 60 egzemplarzy limitowanej edycji nowej Dacii Spring w topowej odmianie wyposażeniowej Comfort Plus w cenie 83 400 zł. W przypadku najtańszej odmiany otwarcie zamówień przewidywane jest na czerwiec br. a pierwsze auta trafią do klientów wraz z początkiem jesieni 2021 roku.
Dacia Spring – ceny wersji dla biznesu
Oprócz wspomnianych odmian dla klientów indywidualnych nowa Dacia Spring dostępna będzie również w wersji Business oraz Cargo. Pierwsza z wymienionych przeznaczona jest w domyśle dla operatorów carsharingowych, druga… cóż słowo “cargo” mówi samo za siebie.
Dacia Spring Business wyceniona została na taką samą kwotę jak bazowa odmiana Comfort, czyli 76 900 zł. Wyposażenie jest podobne, różnice jakich się dopatrzyliśmy to system wspomagania parkowania tyłem, przewód do ładowania Type 2 AC, osłony na progi drzwi i bagażnika oraz instalacja do carsharingu. Opcjonalnie firmy do tej wersji będą mogły domówić pakiet High Tech z multimediami, 7-calowym ekranem dotykowym, nawigacją, Apple CarPlay i Android Auto oraz kamerą cofania (1900 zł). Oprócz tego w opcjach przewidziano, koło zapasowe (700 zł), wejście do ładowania prądem stałym (2500 zł) i przewód do ładowania AC/Wallbox (1500 zł). Jeżeli chodzi o lakiery, sytuacja jest analogiczna jak w bazowej odmianie Comfort.
Jeżeli chodzi o Dacię Spring Cargo, to jej ceny nie zostały jeszcze ujawnione, wiadomo, że w tej odmianie auto jest dwumiejscowe, a w miejsce drugiego rzędu foteli mamy po prostu przestrzeń bagażową łączoną z bagażnikiem o łącznej objętości 1100 litrów. Ta wersja pojawi się na rynku na początku 2022 roku. Skoro wspomnieliśmy o bagażniku wersji dostawczej, czas poznać funkcjonalność i gabaryty pozostałych odmian.
Dacia Spring, co to za auto?
Pierwszy elektryczny samochód marki Dacia jest produkowany w Chinach, ma nadwozie crossovera (producent nazywa je nawet SUV-em, choć biorąc pod uwagę segment A i małe gabaryty to naszym zdaniem przesada). Poniższy graf przedstawia rozmiary auta, zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Producent deklaruje, że samochodem tym bez problemu może podróżować czterech dorosłych pasażerów.
Przy długości nadwozia wynoszącej 3,73 metra auto jest nieco dłuższe od konkurenta w tym segmencie czyli Škody Citigo-e iV (3,6 m), ale już rozstaw osi to różnica 1 mm na korzyść Dacii. Pojemność bagażnika wg normy VDA to 270 litrów, choć producent podaje 290 litrów i to bez liczenia podpodłogowej wnęki na opcjonalne koło zapasowe. O wnętrzu tego auta, ogólnych odczuciach i funkcjonalności, opowiemy Wam więcej jutro, gdy będziemy mieli okazję przeprowadzić pierwsze jazdy tym modelem. Niemniej należy pamiętać, że choć wygląd na zdjęciach może sugerować większy model, to w istocie mamy do czynienia z miejskim, funkcjonalnym maluchem. Producent nie przewidział możliwości holowania – przyczepki tu nie zamocujemy.
Dacia Spring – co ją napędza?
Dacia w swoim pierwszym aucie elektrycznym proponuje jeden zespół napędowy i na razie nic nie wiadomo na temat ewentualnych innych odmian silnika elektrycznego. Auto napędza synchroniczny silnik elektryczny z magnesami stałymi napędzający oś przednią (przy tylnej znajduje się zespół akumulatorów co równoważy rozkład masy w tym aucie). Maksymalna moc tego auta to zaledwie 33 kW (ok. 44 KM) przy momencie obrotowym 125 Nm (dostępnym, jak to w elektrykach – od muśnięcia pedału przyśpieszenia). Choć motor wydaje się bardzo słaby, to warto mieć na uwadze, że gotowa do jazdy Dacia Spring nie waży nawet tony. Energii silnikowi elektrycznemu dostarcza pokładowy, litowo-jonowy akumulator trakcyjny o pojemności 27,4 kWh pracujący na napięciu 240 V. Bateria składa się z 12 modułów (72 ogniwa Li-Ion). Akumulator waży niecałe 190 kg. Skrzyni biegów nie ma w klasycznym rozumieniu. W kabinie jest jedynie obrotowy selektor kierunku jazdy przekładni redukcyjnej (przód, tył i ustawienie neutralne czyli “luz”).
Biorąc pod uwagę moce i parametry zespołu napędowego trudno oczekiwać dynamiki. Niemniej to auto do miasta, pierwsze 50 km/h Dacia Spring osiąga w czasie 5,8 sekundy, więc w miejskiej dżungli auto nie powinno być w żadnym razie zawalidrogą. Jeżeli chodzi o przyśpieszenie od 0 do 100 km/h to wynosi ono 19,1 sekundy. Prędkość maksymalna to 125 km/h.
Dacia Spring – zasięg i ładowanie
Z jednej strony niezbyt pojemny akumulator (jak na auto wyłącznie elektryczne), z drugiej niska masa i niewielka moc zespołu napędowego. Podawany przez producenta zasięg powinien być w zupełności wystarczający do miasta. Homologowane wartości zasięgu w cyklu mieszanym WLTP to 230 km, jednocześnie przedstawiciele marki podkreślali, że to auto do miasta, w którym częstsze użycie rekuperacji i jazda typowo miejska pozwala ten zasięg wydłużyć. Potwierdzają to pomiary w cyklu WLTP City – zasięg wtedy wynosi 305 km. Już jutro postaramy się dać Wam odpowiedź na pytanie, czy faktycznie da się tym autem zużywać mniej niż 10 kWh energii na 100 km.
Jeżeli chodzi o czas ładowania to producent przewidział różne opcje. Ładowarka pokładowa zależnie od wariantu wyposażenia akceptuje od 2 do 6,5 kW, ale zawsze jest jednofazowa. W przypadku ładowania z domowego gniazdka “bezpiecznym” dla instalacji prądem o natężeniu 10 A (moc ładowania 2,3 kW) czas ładowania ma wynosić 13 i pół godziny. Ze wzmocnionego gniazdka (jedna faza 16 A) lub z wallboksa 3,7 kW czas ten skraca się do 8 i pół godziny. Zastosowanie mocniejszego jednofazowego wallboksa 7,4 kW (32 A – uwaga na przyłącze!) oznacza naładowanie do pełna w niespełna 5 godzin. Ładowarki trójfazowe 11 i 22 kW nie są w ogóle przez ten model obsługiwane. Gdy zadbamy o łącze DC (dostępne opcjonalnie) Dacię Spring naładujemy z maksymalną mocą 30 kW do 80 proc. w czasie ok. godziny.
Jak wspomnieliśmy tyle informacji na gorąco prosto z oficjalnej premiery nowego modelu. Więcej wrażeń już jutro po pierwszych jazdach nową Dacią Spring – bądźcie z nami!