Coraz bardziej dbamy o środowisko, martwimy się klimatem i ratujemy ginące gatunki. Jednocześnie uwielbiamy komfort, luksus i nie rozstajemy się ze smartfonem. Prawdopodobnie dlatego na rynku wciąż jest miejsce dla ogromnych, drogich SUV-ów marek premium, takich jak Mercedes. Ta niemiecka marka z tradycjami jest synonimem wygody, a najwyższym jej wcieleniem jest właśnie Mercedes-Benz GLS. Sprawdziliśmy wersję 400 d, z sześciocylindrowym dieslem pod maską.
Spraw sobie własny parking
GLS jest potężny, a jego postura przy pierwszym kontakcie wręcz onieśmiela. Waży 2,5 tony. Długość 5,2 metra, szerokość 2,15 metra z lusterkami i wysokość 1,82 metra. Ogromna osłona chłodnicy, pokaźna maska i 23-calowe koła. Niższe osoby i dzieci muszą się dosłownie wspiąć, żeby zająć miejsce w środku. Na szczęście testowany egzemplarz miał stopnie przyprogowe za 2 868 zł. Cóż, trzeba też pamiętać, że miejsce parkingowe pod galerią handlową może być dla tego auta odrobinę za małe. Ten samochód potrzebuje przestrzeni, zarówno do poruszania się po drodze, jak i parkowania. Znalezienie miejsca w dużym mieście może być wyzwaniem. Styl jest elegancki i stonowany, choć z takimi rozmiarami ciężko ukryć się w tłumie.
Królewskie wnętrze
Na przednich fotelach można poczuć się prawdziwie po królewsku. Nawet wysokim i potężnie zbudowanym osobom nie będzie brakowało miejsca na nogi, łokcie, czy nad głową. Konsola środkowa ma miejsce na kubki z kawą i wygodne uchwyty do przytrzymania się, jeśli zechcemy pobawić się w jazdę terenową. W drugim rzędzie również jest bardzo wygodnie, a fotele mają np. regulację oparcia. Jest też trzeci rząd, w którym bez większych przeszkód zmieści się dwójka dorosłych osób o wzroście do 194 cm i pozostanie jeszcze całkiem sporo przestrzeni bagażowej (355 litrów). Przy pięciu osobach Mercedes GLS ma przepastny kufer, z którego będą zadowoleni wszyscy nielubiący ograniczać się przy pakowaniu. Jeśli potrzebujecie przewieźć coś naprawdę dużego, to przyciskami wystarczy złożyć siedzenia drugiego i trzeciego rzędu, żeby uzyskać aż 2400 litrów pojemności.
Luksusowe multimedia
Przed kierowcą widnieją dwa połączone ekrany, który znamy z innych modeli Mercedesa. To system informacyjno-rozrywkowy MBUX. Na początku może wydawać się skomplikowany, ale poświęcając chwilę na zaznajomienie się z nim, szybko dojdziemy do wprawy w ustawieniach Menu. Oczywiście najdziemy Apple CarPlay i Android Auto. Do ogromnej przestrzeni idealnie pasuje system audio 3D firmy Burmester (dodatkowe 18 588 zł), który bardzo kompetentnie odtwarza muzykę i dodatkowo świetnie wygląda. W jego skład wchodzi aż 26 głośników, a parametry dźwięku można dopasować do swoich indywidualnych upodobań. Moc systemu to 1610 watów. Do zmiany biegów z dźwigienką umieszczoną przy kierownicy można się bardzo szybko przyzwyczaić. Fotele mogą być podgrzewane, wentylowane i wyposażone w funkcje masażu, a na pokładzie znajdziemy sporo gniazd USB, dobrze jest pamiętać, że są to gniazda USB-C, które znajdziemy na pokładzie wszystkich Mercedesów, więc prawdopodobnie będziemy potrzebowali przejściówek.
Silnik w Mercedesie GLS 400 d
Mercedesa GLS 400 d napędza sześciocylindrowy diesel o mocy 330 KM i momencie obrotowym 700 Nm. Przypominamy, że ten potężny SUV waży przecież aż 2,5 tony. Co prawda według danych katalogowych do 100 km/h rozpędza się w 6,3 sekundy, ale nie jest to auto do wyścigów spod świateł. Nawet w trybie sportowym czuć lekkie zawahanie się przy ostrym przyspieszaniu. Nic dziwnego. To sprawny i luksusowy środek do przemieszczania się, najlepiej na długich trasach, w czym pomaga między innymi automat 9G-TRONIC szybko i sprawnie zmieniający biegi. Dźwięk diesla rzadko przedostaje się do kabiny, a jeśli już to przy wyższych obrotach i brzmi całkiem przyjemnie. Prędkość maksymalna to 238 km/h. Średnie spalanie podczas 900 kilometrów testu to 9,5 litra oleju napędowego na każde 100 kilometrów, ale w mieście wynik będzie dwucyfrowy.
Bez gwiazdy nie ma jazdy
Jak przystało na klasę S wśród SUV-ów Mercedes GLS 400 d stabilnie i godnie płynie podczas jazdy. Nawet na ogromnych 23-calowych felgach (dodatkowe 10 097 zł) nierówności nie są odczuwalne, a kierowca czuje się pewnie i stabilnie. Wrażeń sportowych tu nie znajdziemy, ale od tego typu samochodu ciężko tego wymagać, chyba że mamy do czynienia z odmianą GLS 63 (612 KM, 4,2 sekundy do 100 km/h). Nasz egzemplarz wyposażony był w pneumatyczne zawieszenie AIRMATIC, które dostosowuje się do obciążenia, drogi i prędkości, zapewniając komfort w każdych warunkach. Układ kierowniczy nie jest zbyt precyzyjny, ale w długiej trasie w ogóle to nie przeszkadza. Trzeba być ostrożnym na mokrej nawierzchni, bo szerokie opony ułatwiają wpadnięcie w aquaplanning na przykład w koleinach wypełnionych wodą. Mercedes mimo pokaźnych rozmiarów dzielnie radzi sobie w lekkim terenie.
Mercedes GLS 400 d finansowanie
Prezentowany Mercedes GLS 400 d wyceniony jest na 570 999 zł brutto. Jak można go sfinansować?
Opcja 1:
- Wartość pojazdu: 570 999 zł brutto
- Wpłata własna: 10 proc., 57 099,99 zł brutto
- Okres finansowania: 36 miesięcy
- Jednorazowa opłata za rejestrację: 246 zł brutto
- Wykup pojazdu: 1 proc., 5 710 zł brutto
- Wysokość miesięcznej raty: 12 594,56 zł brutto
- Koszt procentowy umowy: 108,67 proc.
Opcja 2:
- Wartość pojazdu: 570 999 zł brutto
- Wpłata własna 10 proc.: 57 099,99 zł
- Okres finansowania: 36 miesięcy
- Jednorazowa opłata za rejestrację: 246 zł brutto
- Wykup pojazdu: 35 proc., 199 849,99 zł brutto
- Wysokość miesięcznej raty: 8 624,64 zł brutto
- Koszt procentowy umowy: 111,88 proc.
Mercedes GLS 400 d jest niezwykle wygodnym, kojącym, luksusowym SUV-em, który doskonale sprawdzi się, jeżeli często pokonujemy duże odległości, lubimy zjechać z utartych szlaków i mamy sporą rodzinę. Jest świetnie wyposażony, bezpieczny, nowoczesny i praktyczny. Ma też w sobie więcej elegancji niż np. BMW X7. Wygodnie przewieziemy nim nawet 7 dorosłych osób i dorosłego bernardyna i obiecujemy, że nikt z pasażerów nie będzie narzekał na warunki, w których przyszło im podróżować. Nie nadaje się do jazdy po mieście, ale do tego zapewne macie kilka innych aut?