50 tys. zł to już pokaźna kwota, zwłaszcza gdy mówimy o zakupie auta używanego. Jaki samochód do 50 tys. zł warto kupić? Z jednej strony można myśleć, że za tak dużą kwotę ryzyko “nacięcia” się na zakupową wtopę jest niskie. Niestety, jest wręcz przeciwnie – nieuczciwym sprzedawcom opłaca się “odświeżyć” powypadkowy złom auta wysokiej klasy, w końcu to szansa na duży – choć nie do końca uczciwy, zysk. 50 tys. zł to próg cenowy, w którym na rynku wtórnym znajdziemy wiele odpicowanych aut wyższej klasy, wyglądających może i ładnie na pierwszy rzut oka, ale w praktyce często generujących bardzo duże koszty. Na jakie modele warto zwrócić uwagę? Nie wyróżniamy najlepszego, propozycje zestawiliśmy po prostu alfabetycznie.
Zanim kupisz używane auto – przeczytaj
Jaki samochód do 50 tys. zł? Lexus IS II
Niebanalne, prestiżowe auto klasy średniej. Pod względem trwałości zostawia w tyle niemiecką konkurencję. Model, o którym mowa oferowany był w latach 2008 – 2013 i na rynku wtórnym da się znaleźć IS-a za znacznie niższą kwotę, ale warto polować na te droższe, pod maską których pracuje benzynowe V6 o pojemności 2.5 litra (wersja na Europę) i mocy 208 KM. Chwalony jest też sprowadzany głównie ze Stanów Zjednoczonych IS z silnikiem 3,5 V6 o mocy 310 KM, ale właśnie z tego względu, że auto w tej odmianie nie było oferowane w Europie zalecamy bardzo dużą ostrożność. Auta sprowadzane z USA to często egzemplarze po wielu “przygodach”. Wersja europejska jest bezpieczniejsza, no chyba, że macie o “Japończykach” tak szeroką wiedzę jak Adam Włodarz.
Japonia Włodarza – Japończycy mieli ciekawsze wersje znanych aut
Jaki samochód do 50 tys. zł? Mazda 6 III generacji
Mazda 6 na platformie Skyactiv to generalnie udane auto, na rynku wtórnym modele trzymają wartość, ale wynika to po prostu z niekłopotliwości tego modelu. Z pewnością wielu Czytelnikom Mazda z rynku używanego może kojarzyć się z rdzą, ale w tym modelu, oferowanym od 2012 roku problemy z korozją nie są wcale szczególnie większe na tle innych japońskich aut. Nadwozie jest ocynkowane (metodą natryskową, a nie ogniową). Z dostępnych wersji silnikowych, naszym zdaniem szczególnie godny uwagi jest dwulitrowy benzyniak Skyactiv-G z trwałym łańcuchowym rozrządem występujący w dwóch wariantach mocy (145 i 165 KM). Najdroższe oferty to auta z polskich salonów (łatwa do zweryfikowania historia serwisowa to ich atut). “Okazje” to najczęściej auta z USA, a te – jak wiadomo – mogą mieć sporo “na sumieniu”.
Jaki samochód do 50 tys. zł? Renault Talisman
Renault tak bardzo chciało zatrzeć fatalne wrażenie jakie pozostawiła wśród klientów Laguna II generacji (a którego nie zatarła Laguna III – skądinąd bardzo udane auto), że zdecydowano się na zupełnie nową nazwę. I tak zamiast Laguny IV mamy Talismana. Auto oferowano od 2015 roku, a jego ceny na rynku wtórnym są zachęcające zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę wyposażenie tego wozu. Dobre noty za trwałość zbiera turbodoładowany benzyniak o mocy 150 KM. Jeżeli minimalizujecie ryzyko i lubicie skrzynie manualne, to wybierzcie auto właśnie z taką przekładnią – nie grozi kłopotami w przeciwieństwie do dwusprzęgłowego automatu EDC. Podobnie jak w przypadku Mazdy 6, warto polować na oferty aut z polskich salonów.
Jaki samochód do 50 tys. zł? Škoda Superb III
Najnowsza generacja Škody Superb pojawiła się na rynku w tym samym roku co Renault Talisman – w 2015. Relatywnie młody wiek tego modelu (na tle wielu innych aut używanych dostępnych za mniejsze kwoty) to wiadomość o tyle dobra, że żaden z feralnych silników Grupy VW, które masowo trafiały do aut marek należących do tego koncernu pod koniec pierwszej dekady XXI wieku nie trafił już do Superba III generacji. Mamy tu już wyłącznie poprawione jednostki napędowe. Z odmian benzynowych polecamy 1.8 TSI lub 2.0 TSI (odpowiednio 180 lub 220 KM). Jeżeli raczej jeździcie w dłuższe trasy 2.0 TDI w wersji 190-konnej jest zdecydowanie najlepszym wyborem z jednostek wysokoprężnych w tym modelu. W ofertach zdarzają się mocno wyeksploatowane poflotówki, ale nie brakuje też zasługujących na zainteresowanie egzemplarzy.
Jaki samochód do 50 tys. zł? Volkswagen Passat B8
Gdy porównać technicznie generacje B7 i B8 Passata to nasuwają nam się same kontrastowe skojarzenia. Passat B8 to bez dwóch zdań najlepszy Passat w historii tego modelu. Auto nie dziedziczy tak licznych wad poprzednika (mechanicznych, silnikowych, dieselgate i wielu, wielu innych) a jednocześnie oferuje ponadstandardową funkcjonalność. Do tej generacji – dostępnej na rynku od 2014 roku – trafiały już (podobnie jak w Škodzie Superb) wyłącznie poprawione jednostki silnikowe. Gdy znajdziemy naprawdę zadbany egzemplarz bezpieczne są zarówno benzyniaki (1.8 TSI i 2.0 TSI), jak też świetny dwulitrowy diesel 2.0 TDI (oczywiście już z AdBlue – znak czasów i potencjalne problemy z pompkami). Warto szukać aut z polskich salonów, historia sprowadzanych egzemplarzy nie zawsze jest w pełni weryfikowalna.