Przypomnijmy, że wyjątkowo w ten weekend startuje również polski kierowca – Robert Kubica – zastępujący w padoku zespołu Alfa Romeo Kimiego Raikkonena, u którego wykryto koronawirusa. Polak jest kierowcą rezerwowym, mimo relatywnie niewielkiego doświadczenia z bolidem (w porównaniu z etatowymi kierowcami) zaliczył sesję kwalifikacyjną na 18. pozycji wyprzedzając kierowców Haasa (Micka Schumachera i Nikitę Mazepina).
W sezonie 2022 F1 zawita do Miami
Choć Robert Kubica sesję kwalifikacyjną zakończył już po pierwszej sesji, trudno mieć do niego jakiekolwiek zastrzeżenia – nasz kierowca jeszcze dziś rano nie miał pojęcia, że w ogóle wsiądzie do bolidu:
Druga sesja kwalifikacyjna miała dość burzliwy przebieg. W jej trakcie George Russell wylądował poza torem na 13. zakręcie toru Zandvoort. Na szczęście ani kierowcy, ani autu nic groźnego się nie stało. George Russell zdołał samodzielnie dojechać do boksów:
Choć brytyjskiemu kierowcy Williamsa nic się nie stało, to konieczna była przerwa na uprzątnięcie toru ze żwiru. To jednak nie był koniec niespodzianek w drugiej sesji. W bariery z dużą siłą wpakował się również Nicholas Latifi, na szczęście i w tym przypadku obeszło się bez zdrowotnych konsekwencji, choć bolid odczuł to już mocniej – auto trzeba było zdejmować dźwigiem z toru:
Ostatnia sesja dzisiejszych kwalifikacji przyniosła finalne rozstrzygnięcia. Pole Position wywalczył Max Verstappen, co entuzjastycznie przyjęło 65 tysięcy holenderskich kibiców w Zandvoort. Jednak jego zwycięstwo w kwalifikacjach do końca nie było oczywiste i gdyby nie ostatni, najszybszy, zakończony tuż przed końcem sesji przejazd Holendra triumfował by Lewis Hamilton, pokonany zaledwie o 0,038 sekundy! Poniżej ustalona w dzisiejszych kwalifikacjach kolejność startowa kierowców przed jutrzejszym wyścigiem o Grand Prix Holandii.