Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Budżetowe opony zimowe – 5 najlepszych modeli na zimę 2021/2022

Budżetowe opony zimowe, które są użyteczne, istnieją. Wystarczy znać ich ograniczenia i dopasować do własnych potrzeb.
Bieżnik opony zimowej

Kupując tańsze produkty, nieważne, czy będą to opony, czy cokolwiek innego, zawsze coś poświęcamy w imię większych oszczędności przy zakupie. W przypadku opon zakup najtańszych opon zimowych pozwala zaoszczędzić nawet do 50 proc. kosztów zakupu w porównaniu do renomowanych modeli zimówek klasy premium. Jednak nie łudźmy się, że wybierając opony budżetowe otrzymamy tę samą jakość i poziom bezpieczeństwa, co w przypadku topowych modeli klasy premium. Tylko, czy zawsze potrzebujemy najlepszych właściwości? Oto chodzi, że nie. Dlatego tańsze, budżetowe opony zimowe w pewnych sytuacjach mogą okazać się optymalnym wyborem.

Zacznijmy od jednej zasadniczej kwestii – niekiedy pojawia się pytanie, czy tania opona zimowa będzie lepsza od topowej opony letniej? Odpowiedź brzmi: zawsze. Wynika to z faktu, że opony zimowe, niezależnie od tego jaką strukturę bieżnika opracował dla danego modelu producent, są zbudowane ze specjalnych mieszanek. Istotny jest właśnie materiał opony, który zachowuje swoje własności w niższych temperaturach. Przyjęło się określać opony zimowe jako produkty, z których należy korzystać, gdy średnia temperatura dobowa powietrza spada poniżej 7 stopni C. W zimowej aurze, nawet najtańsza opona zimowa będzie zachowywała się lepiej niż najlepsza opona letnia.

Jazda na oponach letnich w takich warunkach to skrajny brak odpowiedzialności (fot. Pixabay)

Druga rzecz: nie ma idealnej opony. Dotyczy to szczególnie opon tanich, wśród których znajdziemy modele specjalizowane, czyli np. jedne lepiej radzą sobie na zimnym asfalcie, inne dobrze radzą sobie na śniegu itp. W przypadku opon premium ich parametry pozostają wysokie, bez względu na typ podłoża w sezonie zimowym. W tanich jest najczęściej inaczej – dlatego w naszym poradniku nie wymienimy najlepszych opon zimowych i jednocześnie tanich. Wskażemy natomiast takie, które w pewnych warunkach mogą okazać się naprawdę sensownym wyborem.

Kiedy w ogóle rozważać tanie opony zimowe?

Zacznijmy od próby odpowiedzi na to pytanie. Kiedy budżetowe opony na sezon zimowy mogą mieć sens?

  • Pokonujemy niewielkie dystanse – to książkowy przykład. Kupno opony klasy premium w przypadku gdy z samochodu korzystamy bardzo rzadko, to po prostu zmarnowanie jej potencjału. Przy niskich przebiegach tania opona może w zupełności wystarczyć
  • Preferujemy łagodny, zachowawczy styl jazdy – tanie opony zimowe nie są rozwiązaniem dla pasjonatów dynamicznej jazdy. Chcesz jeździć dynamicznie, zainwestuj w topowe gumy właściwe dla każdego sezonu. W przypadku gdy nasze auto ma umiarkowane osiągi, a my jeździmy ostrożnie, nie ma sensu przepłacać za topowe produkty. Ponownie: nie wykorzystamy w pełni ich potencjału. Wiele tanich opon zimowych wypada kiepsko przy hamowaniu na zimnym, mokrym podłożu z dużych prędkości, ale czy musimy tak jeździć? Jeżeli jazda na granicy legalności to nie nasz styl, a nasze auto nie porywa dynamiką, tanie opony zimowe wystarczą.
  • Poruszamy się w sezonie zimowym po tym samym typie powierzchni. Cechą tanich opon jest ich “specjalizacja”. Jedne lepiej spiszą się na śniegu (dorównując na tym podłożu nawet najlepszym oponom premium), ale znacznie gorzej w innych warunkach. Z kolei inne doskonale poradzą sobie zimą w mieście (zimno, ale odśnieżone, zazwyczaj mokre z powodu błota drogi), ale już na śniegu mogą okazać się słabsze. Dlatego jeżeli samochód wykorzystujemy tylko po jednym podłożu w sezonie zimowym (np. jeździmy tylko po mieście, gdzie drogi są odśnieżane), tanie opony zoptymalizowane pod kątem typu dróg po jakich będziemy jeździć do łagodnej jazdy w zupełności wystarczą.
  • Mocny silnik? Zapomnij o tanich oponach. Nawet jeżeli preferujesz spokojny styl jazdy, ale poruszasz się autem o znacznym potencjale i dużą liczbą koni pod maską, nie radzimy wybierać tanich opon zimowych. Nawet najbardziej się pilnując nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji drogowych. Gdy zajdzie taki moment, że intuicyjnie, chcąc uniknąć zagrożenia “depniemy” tania opona może nie sprostać takiemu wyzwaniu w zimie. Ryzykowanie własnym życiem w imię oszczędności to… no sami wiecie. Tym bardziej, że oszczędzanie na oponach przy mocnym aucie trąci hipokryzją. Mocne auto=drogie auto=jak najlepsze opony.
  • A może bieżnikowane? Nie polecamy. Opony bieżnikowane to opcja wybierana przez tych, dla których najtańsze nowe opony zimowe są wciąż zbyt drogie. Mimo wszystko, nawet gdy oszczędność jest naszym priorytetem, jeździmy spokojnie, krótkie dystanse i tylko po tym samym typie powierzchni, lepiej wybrać tanie, ale nowe opony zimowe niż bieżnikowane. Dlaczego? Odpowiedzi dostarcza fizyka. Opony bieżnikowane są ciężkie, a im większy ciężar (masa rotująca) tym większy wysiłek dla zawieszenia (szybsze zużycie), gorszy komfort, większe opory toczenia (większy hałas i wyższe spalanie). Wreszcie bieżnikowane gumy nie zapewniają odpowiedniej przyczepności już przy nieco tylko wyższych prędkościach. Zatem tracimy przyczepność, komfort, paliwo, szybciej zużywają się podzespoły układu jezdnego… i cała “oszczędność” idzie w diabły. No i bezpieczeństwo, na ile wyceniasz własne życie?

OK, czas najwyższy przejść do polecanych przez nas tańszych opon zimowych. Co naszym zdaniem jest sensownym wyborem i w jakich warunkach? Dobierając konkretne modele bazowaliśmy m.in. na najnowszych (przeprowadzonych w 2021 roku) testach opon zimowych zrealizowanych przez niemiecką organizację ADAC. Zapraszamy do dalszej lektury.

Laufenn i FIT+ LW31 +

Laufenn i FIT+ LW31+ – dobry produkt do miasta, bardzo dobra trakcja na mokrym (fot. ADAC)

Co prawda ta opona uzyskała ogólną notę dostateczną, ale gdy poszukujemy modelu do spokojnej jazdy po mniej zurbanizowanych i rzadziej odśnieżanych drogach może okazać się bardzo dobrym strzałem w dziesiątkę. Wskazują na to bardzo dobre wyniki na śniegu i lodzie (na lodzie uzyskała najwyższe noty w teście przewyższając w tym zakresie nawet opony klasy premium). Produkt ten jest również chwalony przez testerów ADAC za dobre parametry na mokrej nawierzchni. Co prawda jest ona średnio odporna na aquaplanning poprzeczny, ale już z wzdłużnym radzi sobie dobrze. Dodatkową zaletą tej opony jest niewielki wpływ na zużycie paliwa. Słabością tej opony są suche drogi, a także spore zużycie opony. Niemniej zgodnie z przyjętymi przez nas kryteriami doboru opony budżetowej (rzadkie jazdy, a jeżeli już jedziemy, to bardzo spokojnie), produkt ten może zainteresować tych, którzy zimą zmuszeni są poruszać się po rzadziej odśnieżanych i oblodzonych szlakach. Zainteresowanych wynikami tej opony odsyłam do testu ADAC.

  • Cena dla rozmiaru 195/65 R15 91T – od 173 zł
  • Cena dla rozmiaru 215/55 R16 93H – od 284 zł

Falken Eurowinter HS01

Falken Eurowinter HS01 – dobra do jazdy zimą w mieście, gdzie dbają o drogi (fot. ADAC)

Oponę tę proponowaliśmy Wam w klasie budżetowej również w ubiegłym roku, ale i w nowych tegorocznych testach produkt ten nie wypadł źle. W przeciwieństwie do poprzedniego modelu, opony Falken Eurowinter HS01 polecamy kierowcom jeżdżącym zimą po regularnie odśnieżanych drogach. Wynika to z faktu, że opona ta dobrze zachowuje się na suchych drogach zimą, ale eksperci ADAC docenili jej walory również na śniegu i lodzie, więc nie zawiedzie was, gdy przyjdzie wam zimą pojechać gdzieś dalej. Aczkolwiek opona ma pewne słabości na mokrej nawierzchni, ale w mieście i tak nie rozwijamy wielkich prędkości. Ponownie jest to produkt dla tych, co nie jeżdżą za wiele – testerzy ADAC zwrócili uwagę na dość znaczne tempo zużycia tego modelu. Dobrą wiadomością jest natomiast niewielki wpływ opony na zużycie paliwa. Zainteresowanych szczegółowymi ocenami odsyłam na stronę ADAC.

  • Cena dla rozmiaru 195/60 R15 88T: ok. 237 zł
  • Cena dla rozmiaru 205/55 R16: ok. 294 zł

Barum Polaris 5

Barum Polaris 5 (fot. ADAC)

Ponownie opona, która sprawdza się dobrze, na rzadziej odśnieżanych szlakach. Wynika to z jej wysokich ocen na śniegu i lodzie (choć ustępuje nieco w tej materii modelowi marki Laufenn). Opona ta nie wpłynie też znacząco na zużycie paliwa pojazdu, na który ją założymy. Niestety jej wadą jest nienajlepsza trakcja na suchej drodze oraz prowadzenie w zakrętach na mokrej nawierzchni. Niemniej w żadnym z testów cząstkowych model ten nie uzyskał oceny dyskwalifikującej, a biorąc pod uwagę cenę, może to być dobra propozycja dla kierowców, którzy jeżdżą rzadko i będą zmuszeni do jazdy po śniegu i lodzie. Warto też wspomnieć większą trwałość tej opony w stosunku do wyżej wymienionych modeli. Szczegóły w raporcie ADAC z testu.

  • Cena dla rozmiaru 195/55R15 85H – od 170 zł
  • Cena dla rozmiaru 205/55R16 91H – od 241 zł

Maxxis Premitra Snow WP6

Maxxis Premitra Snow WP6 (fot. ADAC)

Naszym zdaniem najlepsza w zestawieniu propozycja dla kierowców, którzy poszukują możliwie uniwersalnego produktu o dobrych parametrach w każdych warunkach spotykanych z zimą, z naciskiem na poruszanie się po miejskich, zwykle zadbanych (odśnieżanych) drogach. Opona ta na suchej nawierzchni wyprzedziła nawet opony klasy premium, natomiast jej zaletą jest trzymanie dobrego poziomu bez względu na warunki drogowe. Eksperci ADAC pochwalili ten model również za trakcję na mokrej nawierzchni. Co ważne, w przeciwieństwie do innych, wymienionych tu modeli testerzy nie wskazali bezpośrednio konkretnych słabości tego produktu. Minus? Opona ta jest nieco droższa od pozostałych przez nas wymienionych, ale wciąż tańsza od topowych produktów na sezon zimowy. Szczegółowy raport z testu ADAC tutaj

  • Cena dla rozmiaru 195/65 R15 91H – od 272 zł
  • Cena dla rozmiaru 205/55R16 91H – od 321 zł

Dębica Frigo 2

Dębica Frigo 2 – jedna z tańszych propozycji dla spokojnych kierowców (fot. materiały producenta)

Nasza ostatnia propozycja to opona najtańsza ze wszystkich wymienionych, ale wyróżniająca się przede wszystkim bardzo dobrymi parametrami na śniegu i lodzie oraz wysoką odpornością na aquaplanning. Model ten co prawda nie był testowany w tegorocznych testach ADAC, ale wystartował w roku 2018 uzyskując w teście opon w rozmiarze 175/65 R14 szóste miejsce ze wszystkich (również klasy premium) opon jakie badano. Pod względem trakcji na śniegu jej ocena była trzecią oceną w teście. Niemieccy eksperci wysoko ocenili również jej wpływ na zużycie paliwa oraz trwałość. Słabością opon Dębicy (tego modelu) jest spory szum generowany podczas toczenia.

  • Cena dla rozmiaru 195/65 R15 91T: od 175 zł
  • Cena dla rozmiaru 205/55 R16 91T: ok. 200 zł
Total
1
Shares