Pagani Huayra Tricolore to hipersportowy bolid przygotowany właśnie przez włoskiego producenta w limitowanej edycji w hołdzie włoskim pilotom z akrobatycznego zespołu Frecce Tricolori. Jeżeli macie w portfelu wolne 5,5 miliona euro, auto z całą pewnością będzie dobrą inwestycją.
Podobną akcję włoskie Pagani przygotowało już dziesięć lat temu, wówczas producent z okazji 50-letniej rocznicy istnienia akrobatycznego dywizjonu lotniczego włoskich sił zbrojnych przygotował limitowaną edycję Tricolore modelu Zonda. Dekadę później mamy kolejną, 60-rocznicę. Horacy Pagani uznał, że lotnicy zasługują na kolejne upamiętnienie i z tej okazji jego firma przygotowała specjalną, limitowaną edycję Pagani Huayra Tricolore. Już bazowa wersja Huayry jest spektakularnym samochodem, co trafiło do Tricolore?
Wyjątkowa moc i lekkość
Pod maską wybudowanej zaledwie w trzech egzemplarzach Pagani Huayra Tricolore pracuje potężny,, sześciolitrowy, podwójnie doładowany silnik V12. Zbudowali go inżynierowie AMG. Moc generowana przez to monstrum to 840 KM. Niby to “tylko” o 38 koni więcej niż w bazowym modelu Huayra, ale sama moc to nie wszystko.
Kluczem do wyjątkowości tego bolidu jest jego masa. Horacy Pagani podkreśla, że cały system transmisji wykorzystujący przenoszenie potężnej mocy na tylną oś za pośrednictwem siedmiobiegowej sekwencyjnej przekładni jest o 35 proc. lżejszy od skrzyni DCT. Odchudzono także nadwozie i wnętrze. Również podwozie wykonane z materiałów kompozytowych najnowszej generacji. Rezultat kuracji odchudzającej jest imponujący. 840-konny bolid waży zaledwie 1270 kg. Maksymalny moment obrotowy to 1100 Nm, dostępny od 2000 obr./min.
Auto wyróżnia się także stylistycznie. Każdy z trzech egzemplarzy tej limitowanej edycji ma charakterystyczne malowanie z biegnącym przez cały bok akcentem we włoskich barwach narodowych. Detale nie są przypadkowe. Nawiązują one do kolorystyki samolotów odrzutowych Aermacchi MB-339A, z których korzysta akrobatyczna formacja Frecce Tricolori. Również przeprojektowane skrzydło i dyfuzor nawiązują kształtem do sterów kierunkowych Aermacchi MB-339A.
Pagani Huayra Tricolore – prędkość jak w samolocie
Ciekawostką jest też to, że to chyba jedyny na świecie samochód fabrycznie wyposażony w tzw. rurkę pitota. Jest to powszechnie wykorzystywany w samolotach element przeznaczony do pomiaru prędkości. Znajdziemy go również w limitowanej edycji Huayry Tricolore. To nie jest wyłącznie detal stylistyczny. Sensor jest połączony z odpowiednim, obecnym tylko w tym modelu wskaźnikiem, który podaje prędkość jak w samolocie. Mierzy ją na podstawie różnicy ciśnienia dynamicznego i statycznego. Prędkość – także jak w lotnictwie – podawana jest w węzłach. Oprócz tego zadbano jednak o zwykły prędkościomierz. Tylko trzy egzemplarze. 5,5 miliona euro. Plus VAT oczywiście. Dodatkowe informacje na stronie producenta.