Cupra Formentor to pierwsze, i jak dotąd jedyne auto w gamie marki Cupra, budowane tylko dla niej. Oczywiście modeli tej hiszpańskie marki jest więcej, ale pozostałe, to usportowione warianty aut znanych z gamy Seata. Jedynie Formentor był od początku przedstawiany jako model, który uzewnętrzni sportowe DNA hiszpańskiej marki. Auto na pierwszy rzut oka prezentuje się świetnie, tylko czy dobry wygląd to sportowe DNA? Czy napęd hybrydowy plug-in może oddawać sportowy charakter marki? No cóż… niekoniecznie.
Cupra Ateca – kompaktowy Hot-SUV
Na początek proponuję, byście zaczęli od naszego wideo, które nagraliśmy z Formentorem. To powoli wam złapać kontekst. Zapraszamy:
Nadwozie – modny crossover
Europejczycy szaleją na punkcie SUV-ów i crossoverów, które od kilku lat są przodującą w wynikach sprzedaży kategorią samochodów. Nic zatem dziwnego, że Cupra na swój pierwszy, autorski model wybrała właśnie taki kształt. Nadwozie nakreślone jest zgrabnie i proporcjonalnie, auto może się podobać, przysadzista sylwetka, szeroka maska, opadający dach, ostre przetłoczenia na tylnych nadkolach i ten matowy lakier – to wszystko sprawia, że w pierwszym odruchu auto wywołuje uśmiech na twarzy. Uczucie spełnionej estetyki. Szanujemy tych, którzy opracowali ten kształt, bo zrobili dobrą robotę.
To, że auto ma geny Seata widać po kształcie przednich LED-ów, czy charakterystycznym tylnym pasie świetlnym, znanym nam choćby z modelu Leon, niezależnie od tego czy marki Seat czy Cupra. Nie widzimy nic złego w kopiowaniu dobrych pomysłów, które budują spójną całość. W tym przypadku to się raczej udało. Bliższe spojrzenie ujawnia, że ten nabity, sportowy wygląd to jednak tylko fasada – już rzut oka na miedziane końcówki wydechów (aż poczwórnych) ujawnia, że to wyłącznie atrapy. A jak jest w środku?
Wnętrze – znane z modeli Seata
W środku mamy trochę sportu – przede wszystkim sportowe fotele z przelotką na wysokości karku i zintegrowanymi zagłówkami. Są dość głębokie i dobrze trzymają ciało podczas jazdy. Dłuższa podróż tym autem nie powinna być męcząca.
Z tyłu miejsca na nogi nam nie zabrakło (co nasz Naczelny prezentuje na filmie), ale już nad głową wysocy mogą mieć problem, ze względu na opadający dach. Bagażnik rozczarowuje bo oferuje tylko 345 litrów pojemności, byłoby więcej, gdyby nie hybrydowy układ napędowy oznaczający, że akumulator i zbiornik paliwa trzeba gdzieś pomieścić. Niemniej jeżeli nie macie dużych oczekiwań względem bagażu powinno wystarczyć.
Kokpit – czemu bez przycisków?
Kokpit Cupry Formentora to rozwiązanie znane z całej gamy modeli grupy Volkswagena w segmencie crossoverów i aut kompaktowych. Wirtualny kokpit i ekran centralny mają wyraźną grafikę o wysokiej rozdzielczości, jedynie czepialiśmy się zawsze i będziemy się czepiać niemal całkowitego braku fizycznych przycisków – te są w zasadzie tylko na kierownicy.
Ekran jest wyłącznie dotykowy, tak samo jak niewidoczny w nocy panel dotykowy pod nim do regulacji np. dwustrefowej klimatyzacji czy zwiększania poziomu głośności (głośność można – i ten sposób zalecamy – kontrolować z kierownicy, z temperaturą już chyba lepiej wcelować w niewielkie wartości temperatur na ekranie dotykowym niż kombinować po ciemku z niewidocznym panelem.
Zamiast dźwigni automatycznej skrzyni mamy taki drobiazg, a w miejscu, gdzie w wielu autach znajduje się starter silnika jest przycisk wyłączania trakcji. Jak uruchomić Cuprę? Stosowny przycisk znajdziemy po prawej stronie kierownicy.
Silnik – 245 koni, które… się ze sobą kłócą
Za dostarczenie energii do kół tego auta odpowiada hybrydowy układ napędowy z wtyczką. Jest to połączenie benzynowego silnika o pojemności 1.4 litra i mocy 150 KM z silnikiem elekrycznym o mocy 80 kW (ok. 110 KM). Sumaryczna moc tego napędu to konkretne 245 KM i 400 Nm momentu obrotowego. Czyli co, jest dobrze? Tylko na papierze. Auto osiąga pierwszą setkę katalogowo w 7 sekund. Jak możecie się przekonać na naszym wideo, w trybie Cupra (czyli tym teoretycznie najbardziej sportowym, co słychać po bardzo sztucznym brzmieniu silnika generowanym przez głośniki – protip: można to wyłączyć!) auto uzyskało 7,23 sekundy do setki.
Zaletą napędu hybrydowego jest oczywiście zużycie paliwa, które jest zauważalnie niższe niż w czysto spalinowych autach o podobnej mocy. Traktując to auto spokojnie (heloł! To Cupra! Jakie spokojnie?! Ano właśnie…) zużyjecie ok. 5,5 litra na 100 km. Na samym prądzie można przejechać nieco ponad 30 km (producent podaje 50 km). Cóż – Cupra Formentor więcej obiecuje wrażeń z jazdy, niż faktycznie ich dostarcza. Warto o tym pamiętać.
Cupra Formentor – werdykt i ceny
Cupra Formentor w wersji hybrydowej plug-in może okazać się dla wielu potencjalnych klientów marki rozczarowaniem. Zwłaszcza dotyczy to tych, którzy po 245-konnym napędzie obiecują sobie gibkość Golfa GTI. Nic z tych rzeczy. Owszem, koni jest identyczna ilość, ale w GTI one biegną w jednym kierunku wskazanym przez kierowcę, tu jest… trochę inaczej. To nie jest złe auto, bo nadwozie naprawdę może się podobać (podczas testów zaczepiali nas ludzie pokazując, że ładny samochód, niektórzy pytali z zaciekawieniem co to za marka). Cupra przykuwa wzrok, więc jeżeli chodzi tylko o to, swoje zadanie spełnia. Jednak naszym zdaniem auto powinno też mieć jakiś charakter, mechaniczną tożsamość, nie tylko obiecywać, ale i te obietnice spełniać. I tak, wiemy, że w ofercie Cupry jest model Formentor z zaledwie 150-konnym 1.5 TSI z 6-biegowym manualem, ale wybierając takie auto, z góry wiem, czego się spodziewać. Ładnego, nieszczególnie sportowego crossovera. 245 KM to już coś więcej, szkoda że podczas jazdy są odległe od tego, co oferuje dysponujący “na papierze” identyczną mocą Golf GTI. Do tego ta cena…
O ile Cupra Formentor w swojej najuboższej, bazowej wersji (150 KM z manualem) startuje od 119 400 zł, to odmiana, którą dysponowaliśmy – z napędem hybrydowym plug-in – startuje od wysokiego pułapu – aż 204 100 zł. To odmiana droższa nawet od znacznie bardziej sportowej w jeździe i mocniejszej 310-konnej wersji benzynowej. OK, wiemy, hybrydy są przecież drogie, bo silnik elektryczny, bo akumulatory. Tylko dlaczego w takim razie Škoda Octavia RS iV – auto z identycznym napędem hybrydowym plug-in, o takiej samej mocy, silniku i baterii, jest w stanie startować od 162 450 zł? Do tego Octavia jest po prostu praktyczniejsza od Formentora. Tak wielkiej różnicy w cenie nie ratują miedziane dodatki, ładne felgi, udawana atrapa wydechu czy matowy lakier (wymagający zresztą kolejnej dopłaty w kwocie 8945 zł) na nadwoziu Cupry Formentora.