Byli pionierami, gladiatorami na europejskiej arenie wyścigowej, a jeden z nich nawet wygrał GP Formuły 1. Oto lista największych kierowców w historii Polski. Umieściliśmy ich tutaj alfabetycznie, ponieważ nie odważymy się wybrać tego jedynego. A kto Waszym zdaniem zasłużył na miano tego największego?
Marian Bublewicz
Bublewicz rozpoczął karierę w motosporcie startami w motocrossie, a pod koniec lat 60. zdobył nawet Mistrzostwo Polski. Swój pierwszy start za kierownicą auta rajdowego zaliczył za w 1973. Dwa lata później sięgnął po pierwsze Mistrzostwo Polski za kierownicą Fiata 125p. Bublewicz to wicemistrz Europy z 1992 roku, a ten tytuł znaczył wtedy dużo więcej niż obecnie. W Polsce Marian był najszybszy w latach 1975, 1983, 1987, 1989, 1990, 1991, 1992. Bublewicz zginął w Zimowym Rajdzie Dolnośląskim 20 lutego 1993 roku. Marian Bublewicz i Ryszard Żyszkowski wystartowali do piątego odcinka specjalnego i byli na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Po dwóch kilometrach załoga jadąca Fordem Sierra Cosworth 4×4 wypadła przy prędkości 120 km/h na łagodnym prawym łuku. Nieszczęśliwie Ford lewą stroną uderzył w samotne drzewo. Pilot samodzielnie opuścił wrak w przeciwieństwie do przygniecionego Mariana Bublewicza, dla którego był to ostatni zakręt.
Krzysztof Hołowczyc
W naszym rankingu nie mogło zabraknąć Krzysztofa Hołowczyca. Hołek w 1997 roku został mistrzem Europy, w mistrzostwach Polski triumfował trzy razy (1995, 1996, 1999). Startował w kilku eliminacjach mistrzostw świata – najwyżej uplasował się na szóstym miejscu w Rajdzie Polski. W 2005 roku przeniósł się do rajdów terenowych. Na bezdrożach słynnego rajdu Dakar dwa razy był piąty. Ostatecznie w 2015 roku Hołek osiągnął za kierownicą Mini All4 Racing swój najlepszy wynik – trzecie miejsce. Dziś Hołowczyc może być gwiazdą na Twojej imprezie – cennik jest dostępny na stronie internetowej jego firmy
Andrzej Jaroszewicz
“Czerwony Baron” był synem premiera PRL Piotra Jaroszewicza. Ponieważ miał wsparcie ojca, to można powiedzieć, że jest PRL-owski “Lance Stroll”. To niezwykle utalentowany kierowca. To właśnie Jaroszewicz w latach 80. jeździł w Polsce bolidami F1 podczas testów. Włodarze F1 dywagowali nad umieszczeniem jednej rundy w Polsce, ale ostatecznie wybrali węgierski Hungaroring. Szczyt kariery Jaroszewicza przypadł na połowę lat 70. , kiedy wraz z pilotem Ryszardem Żyszkowskim wygrał Rajd Warszawski w 1975 r. Rok później (również z Ryszardem Żyszkowskim) Baron wygrał w 36. Rajdzie Polski
Andrzej Koper
Koper to rajdowy mistrze Polski w latach 1982, 1984, 1985 i 1988. Koper jako pierwszy Polak, który dojechał do mety Rajdu Paryż-Dakar za kierownicą Land Rovera Defendera. W rajdach zaczynał od Trabanta, ale później jeździł Renault 5 Alpine, którym wcześniej jeździł Landsberg. Koper przez wiele lat był związany z marką Renault. Za kierownicą modelu 11 Turbo jeździł aż do lat 90. Na prawym fotelu z AK jeździł m.in. Maciej Wisławski
Robert Kubica
To prawdopodobnie najlepszy polski kierowca w historii. Jako jedyny Polak wystartował w GP za kierownicą bolidu F1. Jest też jedynym polskim kierowcą, który odniósł zwycięstwo w F1 czerwcu 2008, podczas Grand Prix Kanady. Jego sukcesy i angaż w królowej motosportu sprawiły, że Robert ma największy zasięg światowy ze wszystkich polskich kierowców. Karierę Roberta przerwał feralny wypadek, w którym Robert nieomal stracił prawą rękę. Po tym zdarzeniu Kubica stracił fotel w F1 i przesiadł się do rajdówki, gdzie został mistrzem świata WRC-2. W 2019 Kubica wrócił na tory F1 za kierownicą bolidu ROKiT Williams Racing, ale zespół nie był w stanie nawiązać rywalizacji.
Janusz Kulig
Rodzice Janusza od najmłodszych lat wspierali go w pasji do motoryzacji. Jego talent i determinacja sprawiły, że trzy razy sięgnął po mistrzostwo Polski: w 1997, 2000 i 2001. Rok później JK został wicemistrzem Europy. Kulig zgniął dwa lata później. Podobnie jak Colin McRae, Janusz Kulig odszedł przedwcześnie z powodu wypadku niezwiązanego z rajdami. Głośna sprawa jego śmierci to temat na osobny wątek. Samochód Kuliga wjechał pod pociąg w Rzezawie, pod Bochnią. Winą obarczono dróżniczkę, która nie opuściła rogatek.
Leszek Kuzaj
Leszek Kuzaj karierę zaczynał za kierownicą „malucha”, ale potem przesiadał się do coraz lepszych i mocniejszych samochodów. Po rajdowych odcinkach jeździł Renault Clio, Mitsubishi Lancerem Evo, a także najlepszymi autami klasy WRC: Subaru Imprezą, Toyotą Corollą i Peugeotem 307. Pochodzący z Krakowa kierowca z powodzeniem rywalizował również w imprezach poza granicami kraju. Kuzaj ma na koncie 19 startów w rajdowych mistrzostwach świata oraz 50 w imprezach zaliczanych do mistrzostw Europy. W tym drugim cyklu odniósł 7 zwycięstw, a 14 razy stał na podium. Kuzaj był Mistrzem Polski w latach 2002, 2004, 2005 i 2006 roku. W 2008 roku Kuzaj wypadł z trasy podczas Rajdu Praskiego wprost w kibiców. Wynikiem tego zdarzenia była śmierć dwóch osób, a trzy kolejne zostały ranne. Od 2010 roku zrezygnował z regularnych startów.
Jerzy Landsberg
Niektórzy mówią, że Jerzy Landsberg to największy talent polskiego motosportu. Zaczynał jako kolarz, a potem zdobył wpis “kierowca rajdowy”, w rubryce „zawód”, co było nie lada wyczynem w socjalistycznej Polsce. Landsberg wykazywał determinację, ale był niepokorny – nie przestrzegał zasad. W 1977 miał wypadek w Rajdzie Dolnośląskim i zginął jego pilot, a on doznał tak poważnego urazu, że musiał jeździć w gorsecie. Rok później nie miał już tyle szczęścia – uległ śmiertelnemu wypadkowi w Małopolsce.
Jan Ripper
Pionierem automobilizmu w Polsce był Wilhelm Ripper, a jego syn Jan wybitnym kierowcą. To on z ojcem, jako pierwszy w historii Polak, startuje w Rajdzie Monte Carlo. W 1929 i 1938 Jan wygrał Rajd Polski. Za kierownicą Bugatti Type 37C zwyciężał w Budapeszcie, w Czecho-Słowacji i w Austrii. Karierę przerwała mu II Wojna Światowa. Jan Ripper zamieszkał w Zakopanem, gdzie otworzył warsztat. W motosporcie jeździł dalej , a swój ostatni rajd wygrał jako ponad 70-letni senior.
Sobiesław Zasada
W lutym 1952 roku wygrał pierwszy rajd samochodowy z pilotem Ewą Goworowską – koleżanką z IV klasy Gimnazjum im. Adama Asnyka w Bielsku-Białej (w grudniu 1952 roku pani Ewa zostaje żoną Sobiesława Zasady). Niewątpliwie największym sukcesem sportowym Sobiesława Zasady było trzykrotne zdobycie tytułu mistrza Europy w rajdach samochodowych i trzy wicemistrzostwa w tej dyscyplinie w czasach, gdy rozgrywki te miały rangę mistrzostw świata. Późniejsze decyzje FIA w roku 1978 zmieniły nazwę mistrzostw Europy na mistrzostwa Świata, powołując równocześnie nowe mistrzostwa Europy składające się z wielu pomniejszych rajdów. Zasada był 11-krotnym rajdowym mistrzem Polski w klasyfikacji generalnej, zwycięzcą 148 rajdów samochodowych oraz zdobywcą 5 złotych medali za wybitne osiągnięcia sportowe. Sobiesław Zasada do dzisiaj (to już od 50-ciu lat) pozostaje jedynym zawodnikiem nie tylko z Polski, ale ze wszystkich państw tzw. bloku wschodniego, który w sporcie rajdowym został kierowcą fabrycznym najlepszych firm samochodowych jak: Steyr Puch, Porsche, BMW i Mercedes-Benz.
Dziś motosport jest inny
Młodzi ludzie zafascynowani są nową dyscypliną – driftingiem. Jednym z polskich pionierów jazdy „bokiem” jest Maciej Polody. Wielkie sukcesy na tym polu odnosi również znany również ze swoich sukcesów w Dakarze kierowca Jakub Przygoński. Na ogromny szacunek zasługują również polscy kierowcy niepełnosprawni. Najbardziej znanym jest Bartosz Ostałowski, który odnosi sukcesy w driftingu kierując pojazdem za pomocą stóp i ramion. Sami jesteśmy ciekawi, kto trafi na tę listę w ciągu najbliższych lat. Macie swoje typy?