Jednym z liderów samochodów elektrycznych jest Nissan. Pierwszy kompakt Japończyków – Leaf – odniósł sukces i nadal sprzedaje się doskonale. W tej chwili to wyjątkowo dopracowane auto, będące punktem odniesienia dla konkurencji. Pojawiło się znacznie wcześniej i ma przewagę. Teraz Nissan ponownie uderza wysoko i prezentuje wóz o najmodniejszym dziś typie nadwozia, czyli crossover coupé. Doprecyzujmy. Elektryczny crossover coupé.
Nissan konkurentem Tesli?
Japoński producent ma też na koncie kilka zaskakujących ruchów, które okazały się strzałem w dziesiątkę. Dwa z nich były najbardziej spektakularne. Pierwszy to Juke, bardzo kontrowersyjny z wyglądu crossover, choć nowa wersja została złagodzona i już nie jest taka zadziorna. Drugi to Qashqai, który w Polsce jest jednym z najczęściej wybieranych przez rodziny SUV-ów.
Nissan postanowił połączyć swoje doświadczenie z Leafem ze swoim doświadczeniem z crossoverami, ale w świecie elektromobilności. I tak narodził się model Ariya, który na dodatek będzie konkurował mocno z Teslą Model X – autem może i prestiżowym, ale drogim. Jasne, że Tesla jest modna, ale kogo na nią stać? Nissan Ariya, dzięki niższej cenie ma zainteresować tych, którzy już zrozumieli, że świat spalinowej motoryzacji powoli się kończy.
Nissan, zaprezentowany 15 lipca 2020 roku, to zbudowany od podstaw pierwszy elektryczny crossover coupé tej firmy. Ma wbudowany mechanizm obronny przed Teslą: funkcję jazdy autonomicznej i osobistego asystenta głosowego. Ma też mechanizm na przyszłe auta Volkswagena (ID.4 i kolejne): zasięg szacowany jest na 500 kilometrów.
Nissan i inteligencja
Ariya to elektryczny crossover zbudowany na nowej platformie samochodów elektrycznych Sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi. Ta oparta jest na trzech głównych filarach pewnej koncepcji, którą Nissan nazwał Intelligent Mobility. Zakłada ona inteligentne dostarczanie energii i inteligentną jazdę. Co to dokładnie oznacza?
Intelligent Mobility to koncepcyjne rozwinięcie tego, co mamy już w Leafie. Ariya ma dwa silniki elektryczne i może mieć napęd na wszystkie koła. Jest wyposażona w opracowany przez firmę najnowocześniejszy system sterowania takim napędem – e-4orce. W Aryii dostępna jest udoskonalona wersja systemu ProPilot. System ten, stanowiący standardowe wyposażenie Nissana Leafa drugiej generacji, pomaga utrzymać pojazd pośrodku wybranego pasa ruchu, ruszać i zatrzymywać się w czasie jazdy w korku, na autostradzie oraz kontrolować zadaną prędkość i odległość od poprzedzającego pojazdu.
Pięć wersji japońskiego crossovera
Na europejski rynek przewidziano aż pięć wersji tego elektrycznego crossovera, w tym dwie z przednim napędem oraz 3 wersje z napędem na wszystkie koła. Do wyboru, do koloru.
- Ariya 63 kWh z napędem na jedną oś jest przeznaczona dla mieszkańców miast i przedmieść
- Ariya 87 kWh z napędem na jedną oś ma wzmocniony silnik i zwiększony zasięg
- Ariya e-4orce 63 kWh z napędem na wszystkie koła ma oferować równowagę między osiągami a ceną
- Ariya e-4orce 87 kWh z napędem na wszystkie koła oferuje zwiększony zasięg
- Ariya e-4orce 87 kWh Performance to wersja flagowa o zwiększonej mocy, mająca najlepsze osiągi i najbogatsze wyposażenie z zakresu technologii
To niemal wprost przeniesiona filozofia Tesli, która w przypadku każdego modelu (Model 3, X, S) sprzedaje auta zarówno dostępne ekonomicznie, mające mniejszy zasięg, jak i wyposażone we wszystko, o zapierających dech (dosłownie) osiągach i zasięgu. Przykład: za jeden Model 3 Performance można kupić dwa Modele 3 Standard Range. Z Ariyą prawdopodobnie będzie podobnie.
Ładowanie i osiągi
Nissan Ariya 63 kWh jest standardowo wyposażony w ładowarkę 7,4 kW do użytku domowego, a wersję z akumulatorem 87 kWh można ładować w domu trójfazową ładowarką o mocy aż 22 kW. W dłuższej trasie samochód można szybko doładować na publicznej stacji o mocy do 130 kW.
Przyspieszenie do 100 km/h w zależności od wersji, będzie wynosić od 5,1 do 7,5 sekundy (do 100 km/h). Prędkość maksymalna została ograniczona do 160 lub 200 km/h, co jest standardem dla elektryków.
Czy Nissan Ariya przyjmie się na rynku?
Kupujemy auta oczami, a Nissan Ariya ma wszelkie predyspozycje, żeby się podobać. Stylistyka modelu Ariya jest oparta na japońskim futuryzmie. Zgodnie z japońską koncepcją iki, przód prezentuje elegancką i świeżą estetykę. Najważniejszym jego elementem jest tzw. tarcza, w której tradycyjny trójwymiarowy japoński wzór kumiko prześwieca spod gładkiej powierzchni okalającej przednie logo, osłaniając czujniki wykorzystywane przez funkcje systemu ProPilot oraz system inteligentnego kluczyka.
Przeprojektowane logo marki Nissan (większość koncernów, na czele z BMW i Volkswagenem ostatnio odświeżyła swoje logo, upraszczając je) znajduje się pośrodku tej aerodynamicznej tarczy, odznaczając się na niej dzięki podświetleniu 20 diodami LED. Niska linia dachu i sportowe pięcioramienne, aluminiowe 19-tki lub 20-tki dodają sportowego charakteru. Tył modelu Ariya ma mocno zakrzywiony słupek C, który płynnie przechodzi w klapę bagażnika. Jednoczęściowy pas tylnych świateł w trakcie jazdy jest w całości podświetlony na czerwono.
Kabinę modelu Ariya zaprojektowano pod kątem maksymalnej efektywności i komfortu. Wnętrze przypomina wg Nissana „elegancką kawiarenkę na pokładzie statku kosmicznego, a nie przedział pasażerski tradycyjnego samochodu”. Co to oznacza, dopiero zobaczymy. Wiadomo jednak, że kabina będzie przestronna tak, jak kabina Leafa (ta ma mnóstwo miejsca).
Czy Ariya powtórzy sukces kompaktowego elektryka i spalinowych crossoverów Nissana? Wszystko wskazuje na to, że tak.