Od debiutu jednego z najpopularniejszych samochodów segmentu B w Polsce minęło 20 lat. Dziś mieliśmy okazję poznać czwartą generację czeskiego szlagieru szczególnie lubianego przez klientów z naszego kawałka planety. Zmieniony, ale doskonale rozpoznawalny design, znacznie nowocześniejsza technika (Nowa Fabia jest zbudowana na nowej platformie MQB-A0, znanej już z modeli Kamiq, czy modelu Scala) i – choć w to trudno uwierzyć – jeszcze więcej przestrzeni. A w tym Fabia w swoim segmencie królowała od lat.
Thomas Shäfer, CEO Škoda Auto nowy model zapowiedział następującymi słowami: „FABIA jest integralną częścią naszego portfolio od ponad 20 lat i jak żaden inny model uosabia podstawowe wartości naszej marki. Najnowsza generacja ma wszystko, czego potrzeba, aby bezproblemowo budować na sukcesach swoich poprzedników. Oferuje więcej miejsca niż jego konkurenci, doskonałą łączność, zaawansowane systemy wspomagające i emocjonujący design – innymi słowy, wszystko, czego potrzebujesz, i trochę więcej. ”.
Nowa Škoda Fabia – nadwozie
Zacznijmy od porównania. Ponieważ obraz jest wart 1000 słów. Poniżej prezentujemy 3. i 4. generację Fabii, w tej samej skali. Różnicę od razu widać:
Nowa Fabia jeszcze bardziej urosła. 4. generacja mierzy 4108 mm długości (o 11 cm więcej od poprzedniczki), 1780 mm szerokości i 1459 mm wysokości. Rozstaw osi nowego modelu to 2564 mm. Szczegółowe wymiary prezentuje poniższy graf:
Lepsza aerodynamika = mniejsze spalanie + lepszy komfort akustyczny podczas jazdy
W nowej Fabii będzie można zamówić dwa nowe kolory nadwozia – widoczny na fotografii wyżej Phoenix Orange oraz Graphite Gray, widoczny na zdjęciu pod niniejszym akapitem. Przedstawiciele Škody podkreślali też lepszą opływowość nadwozia nowej Fabii. Współczynnik oporu powietrza C=0,28. W połączeniu z bardziej opływowym grillem ma to oznaczać oszczędność 0,2 l/100 km przy prędkości 120 km/h. Lusterka nowej Fabii są sterowane elektrycznie, automatycznie składane i podgrzewane. Reflektory przednie to LED-y z charakterystycznej dla marki linii Crystal LED znanej z wyższych modeli (np. nowa Octavia – przeczytajcie nasz test tego modelu).
W nowej Fabii możliwe będzie zamówienie auta nawet z 18-calowymi alufelgami. Lepsza aerodynamika przełoży się też na większy komfort podróży dzięki mniejszym szumom powietrza opływającego nadwozie.
Nowocześniej i przestronniej wewnątrz
Bagażnik nowej Fabii ma aż 380 litrów pojemności. To o 50 litrów więcej od poprzedniczki, która i tak była jednym z najpojemniejszych aut w swojej klasie. Pamiętajmy, że mówimy o samochodzie segmentu B. Na brak miejsca nie można narzekać również w kabinie pasażerskiej.
Jeżeli chodzi o pierwszy rząd, to wiadomo, że będzie wygodnie, ważniejsze jest to, co się dzieje w drugim. Zwiększony rozstaw osi poskutkował powiększeniem przestrzeni na nogi. Najbardziej wymownym parametrem definiującym przestrzeń nowej Fabii jest to, że jej rozstaw osi jest większy o 52 mm niż… w Škodzie Octavii (tak, tej “większej”) I generacji.
Nowy, minimalistyczny kokpit
W centralnej części deski rozdzielczej mamy duży, 9,2 calowy, kolorowy ekran multimedialny systemu Škody, oczywiście dotykowy. Kierowca przed oczami zamiast klasycznych zegarów będzie mieć już wirtualne tablice. Cyfrowy zestaw wskaźników rozmieszczono na ekranie o przekątnej 10,25 cala. Debiutującymi opcjami w Fabii są m.in. podgrzewana przednia szyba czy podgrzewana kierownica. Dotychczas po takie bajery w Skodzie trzeba było sięgać klasę wyżej, do Octavii.
Cyfrowa asysta kierowcy
Oczywiście na pokładzie nie zabraknie wielu nowoczesnych systemów wsparcia kierowcy, które dziś są warunkiem niezbędnym, by auto zaliczyło poprawnie wymagające testy bezpieczeństwa Euro NCAP. Nowa Fabia dostanie wreszcie kompleksowy system wsparcia Travel Assist, który stanowi połączenie możliwości adaptacyjnego tempomatu (działającego do 210 km/h), aktywnego utrzymania pasa ruchu, rozpoznawania znaków drogowych z dostosowaniem do nich prędkości. Jest też oczywiście system awaryjnego hamowania z rozpoznawaniem nie tylko innych pojazdów, ale także pieszych, czy rowerzystów, czego dotychczas w Fabii III nie było. W miejskim manewrowaniu pomoże działający aż do 40 km/h asystent parkowania automatycznie wyszukujący miejsca, w które nowa Fabia się zmieści, a gdy takowe się znajdzie, auto może przejąć kierowanie i zaparkować. W razie kolizji o ochronę pasażerów zadba nawet do 9 poduszek powietrznych.
Nowa Škoda Fabia – układ napędowy
Nowa Fabia otrzyma gamę pięciu zmodernizowanych układów napędowych z silnikami MPI i TSI z Grupy VW. Wszystkie silniki – co oczywiste – spełniają normę Euro 6d. Cztery z pięciu wariantów napędowych, łączone z 50-litrowym zbiornikiem paliwa mają – jak zapewnia producent – umożliwić pokonanie ponad 900 km trasy bez konieczności odwiedzania stacji benzynowej.
W topowym (na razie) wariancie mocy, Fabia otrzyma silnik 1.5 TSI o mocy 110 kW (150 KM), połączony z 7-biegową skrzynią DSG i z funkcją ACT (Active Cylinder Technology, czyli odłączanie cylindrów przy niskim zapotrzebowaniu na moc). W przypadku wersji z silnikiem 1.0 TSI o mocy 110 KM do wyboru będzie sześciobiegowy manual i DSG z 7. przełożeniami. W słabszej wersji 95-konnej moc przekazywana będzie na koła za pośrednictwem manualnej skrzyni 5-biegowej.
1.5 TSI o mocy 110 kW (150 KM) i 7-biegowa DSG w standardzie to najnowszy topowy wariant układu napędowego. Modele o mocy do 70 kW (95 KM) są wyposażone w 5-biegową manualną skrzynię biegów, podczas gdy do wyboru jest 6-biegowa manualna skrzynia biegów i automatyczna 7-biegowa DSG dla 1.0 TSI o mocy 81 kW (110 KM).
Najtańszymi napędami w gamie nowej Fabii mają być dwa warianty silnika benzynowego z wtryskiem wielopunktowym (MPI). Mowa o trzycylindrowych benzyniakach 1.0 MPI o mocy 65 KM i 80 KM. W obu przypadkach moc jest większa niż w przypadku konstrukcji obecnych w poprzedniej generacji (o 5 KM). Oba silniki zostały opracowane przez Czechów. Parametry silników przedstawia poniższa tabela:
W momencie wprowadzenia na rynek nowa Fabia będzie oferowana w trzech poziomach wyposazenia: Active (bazowy), Ambition oraz Style, ale jesteśmy niemal pewni (choć producent na razie o tym nie wspomniał), że nieco później zobaczymy także edycję Monte Carlo. Producent nie ujawnił jeszcze cen nowego modelu, jednak nie mamy wątpliwości, że będzie drożej niż w przypadku poprzedniczki. Jak tylko pojawi się polski cennik nowego modelu czeskiej marki, z pewnością was o tym poinformujemy.