Porsche ogłosiło aktualizację oprogramowania dla pierwszych egzemplarzy Porsche Taycan (chodzi o najwcześniejsze produkcyjne auta z roku modelowego 2020). Plusem aktualizacji jest to, że posiadacze tych pierwszych Taycanów zyskają nowe funkcje ładowania, więcej usług z zestawu Porsche Connect, a także… zmienione oprogramowanie układu napędowego, co przełoży się np. na lepsze przyśpieszenia. Gorsza wiadomość jest taka, że aktualizacja – choć bezpłatna – wymaga podjechania własnym Taycanem do autoryzowanego serwisu Porsche.
Liczba wprowadzanych do “najstarszych” Taycanów funkcji wraz z ogłoszoną aktualizacją jest znacznie dłuższa. Na przykład posiadacze egzemplarzy z opcjonalnym zawieszeniem pneumatycznym, dzięki aktualizacji otrzymają nową funkcję Smartlift. Jej działanie polega na tym, że pozwala ona zaprogramować auto w taki sposób, by w regularnie odwiedzanych miejscach, takich jak np. podjazdy garażowe czy progi zwalniające, zawieszenie zawczasu zwiększało automatycznie prześwit, by ułatwić pokonanie nierówności.
Ta sama moc, większe przyśpieszenie
Kolejną nowością jest coś, co Porsche dość enigmatycznie określa jako “zoptymalizowana kontrola podwozia”. Nie chodzi o czynności serwisowe lecz o to w jaki sposób auto przekazuje moc na poszczególne koła. W praktyce ma to się przełożyć na lepszą kontrolę poślizgu, a tym samym poprawić jeszcze bardziej i tak już imponujące przyśpieszenia tego modelu. Porsche deklaruje, że po zmianach Porsche Taycan w połączeniu z funkcją Launch Control, będzie potrzebować jedynie 9,6 sekundy na osiągnięcie prędkości 200 km/h. Przed aktualizacją było to o 0,2 sekundy dłużej. 0,2 sekundy? Czy warto? Zdecydowanie tak, bo – jak wspomnieliśmy – aktualizacja jest darmowa. A przecież często za pakiety podnoszące choćby minimalnie wydajność danego modelu producenci życzą sobie naprawdę duże pieniądze. Poza tym przy prędkości 200 km/h czas 0,2 sekundy oznacza dystans nieco ponad 11 metrów. To oznacza, że w sprincie do 200 km/h Taycan po aktualizacji wyprzedzi model sprzed aktualizacji o ponad dwie długości auta.
Lepszy planer ładowania
Aktualizacja wprowadzi też do pierwszych Taycanów lepszy moduł planowania ładowania. Kierowca będzie mógł z góry ustalić z jakim zapasem energii chce dotrzeć do określonego celu, a podczas ładowania kierowca może otrzymać powiadomienie – zarówno w pojeździe, jak i w aplikacji mobilnej – kiedy baterie naładowane będą na tyle, by bezpiecznie dotrzeć do ustawionego wcześniej celu podróży z uwzględnieniem zaplanowanego zapasu. Dostępna będzie także funkcja oszczędzania akumulatora, która pozwala na życzenie zmniejszyć maksymalną moc ładowania z 270 kW do 200 kW. To i tak w Polsce niewiele zmienia, bo tak silnych ładowarek publicznych w naszym kraju póki co brak. Ponadto Porsche poinformowało, że od końca 2021 roku będzie można zamówić Porsche Taycan z opcjonalną (dodatkowo płatną) ładowarką pokładową AC o mocy 22 kW. Co ciekawe, ładowarka ta może być doinstalowana (odpłatnie) na życzenie również dla już jeżdżących po drogach egzemplarzy tego auta.
Nowsze oprogramowanie, zmiany w pokładowym systemie komputerowym
Aktualizacja zmieni również system nawigacji, który będzie potrafił prezentować dane o ruchu drogowym z dokładnością do danego pasa ruchu. Nowością są też funkcje bezprzewodowego Apple Car Play, Apple Music Lyrics, czy Apple Podcasts (w tym strumieniowanie wideo), które po aktualizacji będą dostępne dla tych właścicieli, które podłączyli swoje auto do konta Apple ID.
Dlaczego aktualizacja wymaga wizyty w serwisie, choć Porsche Taycan to przecież connected car? Porsche wyjaśnia, że zmiana oprogramowania ma wpływ na działanie wielu jednostek sterujących, co będzie wymagać kalibracji i adaptacji przekładni oraz innych komponentów napędu, a to może być wykonane tylko w serwisie Porsche Centrum w ramach bezpłatnej wizyty klienta.