Zacznijmy od dobrej wiadomości. Model Hyundai Genesis to auto ekstremalnie rzadkie w Polsce. Choć Koreańczycy zaprezentowali je również w naszym kraju jeszcze w 2014 roku, to ta luksusowa limuzyna furory nad Wisłą nie zrobiła. A zła wiadomość? UOKiK otrzymał powiadomienie od Hyundai Motor Poland Sp. z o.o., że w modelu Genesis typoszeregu DH (druga generacja produkowana od 2013 roku) produkowanym od 19 czerwca 2013 r. do 9 marca 2020 r. jest wada.
Jakość paliw w Polsce, zobacz mapę kontroli UOKiK
Na czym ona polega? Jak informuje producent, może dość do zwarcia w obwodzie modulatora HECU (hydrauliczno-elektroniczny modulator sterowania), co może skutkować pożarem w przedziale silnika. Z tego też powodu producent przesłał do UOKiK stosowne powiadomienie, a także zadeklarował, że właściciele pojazdów w Polsce, egzemplarzy objętych kampanią przywoławczą, zostaną powiadomieni o konieczności zgłoszenia się do autoryzowanych serwisów marki Hyundai celem wymiany bezpiecznika w obwodzie HECU. W naszym kraju kampania obejmuje zdaniem producenta zaledwie 23 pojazdy. Lepiej jednak, żeby ani jeden z tych 23 samochodów się nie zapalił.
Co ciekawe, to nie jest pierwszy przypadek, kiedy Hyundai zgłasza problem polskiemu urzędowi. Przypomnijmy, że jeszcze w kwietniu br. koreańska marka również przesłała powiadomienie o wykrytych wadach w samochodach. Dotyczyło to wówczas modeli Hyundai Tucson produkowanych to 30 listopada 2020 roku w Czechach, a problem również dotyczył potencjalnego zagrożenia pożarem w przedziale silnikowym z powodu wady modułu HECU.
W maju br. koreański serwis Pulse informował, że zarówno Hyundai jak i KIA wezwały do serwisów w samej tylko Korei Południowej ponad 700 tysięcy pojazdów. Warto pamiętać, że pożary aut się zdarzają i nie chodzi tylko o samochody elektryczne. Regulacje wymuszające na producentach obowiązek informowania o jakichkolwiek wadach mających wpływ na bezpieczeństwo to jeden z bardziej udanych pomysłów legislacyjnych.