Wbrew pozorom, 20 000 złotych wystarczy na wiele, także na model ze sportowymi ambicjami. Wybierać możemy między zawadiackimi zabawkami z segmentu B, uniwersalnymi kompaktami i komfortowymi autami klasy wyższej. Finalny wybór zależy od preferencji i potrzeb, a także możliwości finansowych. Pamiętajmy jednak o sporych różnicach w cenach obsługi serwisowej.
W szybkim tempie zmierzamy do elektryfikacji motoryzacji, zatem jeśli chcemy poczuć wiatr we włosach, zapach spalonej benzyny i basowy dźwięk dobywający się z czeluści układu wydechowego, warto się pospieszyć. Coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin sprawiają, że z oferty kolejnych producentów znikają usportowione wersje popularnych modeli. To zatem dobry czas, by przejrzeć zasoby rynku wtórnego i niedużym kosztem nabyć samochód przyspieszający bicie serca. Przed Wami osiem propozycji.
Seat Leon I Cupra
Od 1999 do 2006 produkowana była pierwsza generacja Seata Leona. Technologiczny bliźniak VW Golfa IV występował tylko jako pięciodrzwiowy hatchback i uchodził za najbardziej usportowiony kompakt w gamie koncernu VAG. Agresywnie zaprojektowane nadwozie nie ma większych problemów z korozją. Wnętrze nie zachwyca przestronnością. Tylko na przednich fotelach miejsca jest pod dostatkiem. Zastosowane tworzywa są trwałe, z wyjątkiem lakierowanych elementów, z których po latach schodzi powłoka.
Na szczycie gamy plasuje się wariant Cupra i Cupra R. W zależności od wersji, mamy do wyboru czterocylindrowy silnik 1.8 Turbo 180 KM (także z napędem 4×4) lub 210- 225 KM. Niekiedy trafiają się na rynku jednostki 2.8 VR6 204 KM, obligatoryjnie łączone z napędem na cztery koła. Co ciekawe, z trudem, ale możemy trafić na wersję 4- osobową z mocno wyprofilowanymi fotelami w dwóch rzędach. 225-konna odmiana przyspiesza do setki w 6,9 sekundy.
Moda na youngtimery trwa. Co można kupić za 15 000 zł?
Opel Vectra C OPC
Jeszcze kilka lat temu, ulubionym pojazdem polskiej drogówki był Opel Vectra C w topowym wariancie OPC. Niemieckiego średniaka oferowano od 2002 do 2008 jako sedana, liftbacka i przepastne kombi. Estetyczne nadwozie w dobrze utrzymanych egzemplarzach nie ma wielkich problemów z korozją. Obszerne wnętrze w flagowych wariantach oferuje kompletne wyposażenie: elektrycznie sterowane szyby i lusterka, automatyczną klimatyzację, szyberdach, sportowe fotele, skórzaną tapicerkę, rozbudowane nagłośnienie i tempomat.
Moc zawsze trafia na przednie koła, co przeszkadza tylko w trakcie dynamicznych startów spod świateł. Pod maską wylądował benzynowy silnik 2.8 V6 Biturbo o mocy 255-280 KM. Najmocniejsza wersja przyspiesza do 100 km/h w 6,3 sekundy.
Skoda Octavia I RS
Niekwestionowanym hitem sprzedaży była pierwsza generacja Skody Octavii, dostępnej od 1997 do 2010 jako liftback i kombi. Ten rodzinny model będący technicznym bliźniakiem wspomnianego VW Golfa IV i Seata Leona I, wykonano z wykorzystaniem trwałych materiałów, co potwierdzają auta wciąż jeżdżące po polskich ulicach. Wnętrze przytłacza połaciami taniego plastiku i ciasnotą na kanapie. Plus za duży bagażnik. Większość odmian Octavii I nie wzbudza jakichkolwiek emocji. Wyjątek stanowi najmocniejszy wariant sygnowany logo RS. Pod maskę czeskiego kompaktu trafił
pancerny, czterocylindrowy silnik podatny na wszelkie modyfikacje. To 1.8 Turbo o mocy 180 KM, z którego bez trudu wykręcimy 250-300 koni mechanicznych. Pierwsza setka pojawia się na zegarach po 7,9 sekundy.
Volvo V70 II Turbo
Jeśli szukamy funkcjonalnego auta gwarantującego dobre osiągi, nie sposób pominąć drugiej generacji Volvo V70. Szwedzka alternatywa dla Audi A6 i BMW serii 5, produkowana była w latach 2000-2007 w szwedzkich i belgijskich zakładach. Jak przystało na skandynawski wytwór przemysłowy, V70 doskonale zabezpieczono przed korozją. Wnętrze również wykonano bardzo solidnie, z dbałością o staranność montażu.
Kabina bez uszczerbku zabiera cztery dorosłe osoby z pokaźnym bagażem. Na liście dodatków znajdziemy między innymi dwustrefową klimatyzację, archaiczną nawigację, podgrzewane fotele, skórzaną tapicerkę i napęd 4×4. Satysfakcjonujące osiągi gwarantują wersje 2.4 Turbo 200 KM, 2.5 Turbo 210 KM i 2.3 Turbo o mocy 250 KM. Każda dysponuje pięcioma cylindrami, doładowaniem i
wielopunktowym wtryskiem paliwa, umożliwiającym montaż instalacji LPG.
Najmocniejsza przyspiesza do setki w niewiele ponad 7 sekund.
Peugeot 206 RC
Przenieśmy się na kilka akapitów do Francji, bowiem tam znajdziemy ciekawe i rozsądnie wycenione konstrukcje. 20 tysięcy złotych pozwoli znaleźć zachowanego w doskonałym stanie Peugeota 206 w najmocniejszej odmianie RC. Hit sprzedaży segmentu B produkowany był od 1998 do 2009. Wersja RC dostępna była tylko jako trzydrzwiowy hatchback, który już na pierwszy rzut oka istotnie odróżnia się od słabszych odmian. Nie sposób przeoczyć prężących muskuły zderzaków, poszerzonych nadkoli, wydatnych progów czy pokaźnego spoilera. We wnętrzu zainstalowano należycie wyprofilowane, sportowe fotele, kierownicę o grubszym wieńcu i kilka innych kolorystycznych dodatków. W kwestii wyposażenia dodatkowego, możemy liczyć na
klimatyzację, skórzaną tapicerkę i fabryczne radio z CD.
Do napędu przewidziano wolnossącą jednostkę 2.0 o mocy 177 KM. To jeden z najlepszych silników z tamtych lat. Uchodzi za trwały i stosunkowo tani w serwisie. Dodatkowo, okazuje się całkiem żwawy. Sprint do setki zajmuje mu zaledwie 7,4 sekundy.
Citroen C4 I VTS
Od 2004 do 2010 w ofercie modelowej Citroena znajdowała się pierwsza generacja kompaktowego modelu C4. Nas szczególnie interesuje mniej praktyczny, trzydrzwiowy wariant zawdzięczający medialny rozgłos dzięki dominacji w rajdach najwyższej klasy WRC. Niebanalny design nawet dziś może się podobać. Ogromną zaletą jest solidne zabezpieczenie antykorozyjne nadwozia. Na nieźle wyprofilowanych fotelach jest bardzo przestronne, a z tyłu jest po prostu ciasno. Niełatwo też będzie się do nich dostać.
Na szczycie gamy znajduje się wolnossący benzyniak 2.0 o mocy 178 KM. Sprint do setki zajmuje 8,4 sekundy. Względem słabszych wersji, VTS odróżnia się zmienionymi zderzakami, lepszym układem kierowniczym i nieco zmienionymi nastawami zawieszenia.
BMW serii 5 E39 R6 i V8
Przy odrobinie szczęścia, 20 tysięcy złotych wystarczy na BMW serii 5 E39. Czwarta generacja piątki produkowana była od 1995 do 2004. Dystyngowane nadwozie w bezwypadkowych egzemplarzach miewa delikatne problemy z korozją. Warto mieć na uwadze, że ta konstrukcja liczy już sobie ponad dwie dekady. Wnętrze zapewnia komfortową przestrzeń dla czterech osób. W zależności od poziomu wyposażenia, znajdziemy w niej automatyczną klimatyzację, szklane okno dachowe, sportowe fotele z szerokim zakresem regulacji, skórzaną tapicerkę, prymitywną dziś nawigację i prosty tempomat.
E39 odznacza się pewnymi właściwościami jezdnymi i niutonometrami trafiającymi wyłącznie na tylną oś. Nieco więcej oferują jednostki 3.0 R6 231 KM, 3.5 V8 235-244 KM i 4.4 V8 286 KM. Najmocniejsza przyspiesza do setki w 6,2 sekundy.
Renault Clio III RS
Propozycją dla bezkompromisowych kierowców, oczekujących doskonałej trakcji kosztem komfortu jazdy, jest trzecia generacja Renault Clio RS. Francuskiego mieszczucha wytwarzano od 2005 do 2012. Topowy wariant wprowadzono po dwóch latach od rozpoczęcia produkcji. Względem popularnych urządzeń do przemieszczania, sportowy wariant wyróżnia się muskularnymi nadkolami, sportowymi, kubełkowymi fotelami, tylnym spoilerem i oczywiście dopracowanym układem jezdnym. Tutaj nie ma miejsca na zadowalający komfort jazdy i wyciszenie wnętrza pozwalające na słuchanie muzyki klasycznej. Inżynierowie postawili na osiągi, trakcję i przyjemność z jazdy. Do napędu wykorzystano wolnossący silnik 2.0 o mocy 197 KM – 6,9 s do 100 km/h.
Samochód kompaktowy dla rodziny? Z tych aut będziesz zadowolony!