Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Szybki test. Volkswagen Golf GTI VIII, czyli diabeł tkwi w szczegółach

Zupełnie jak w Porsche 911. Ta sama, dobrze znana od kilkudziesięciu lat sylwetka z szerokim słupkiem C. Ta sama płyta podłogowa MQB i ten sam silnik, co w poprzedniej generacji. Moc 245 KM też nie powala, szczególnie kiedy spojrzymy na konkurentów, którzy wciąż przekrzykują się, kto ma więcej pod maską. Pomimo tego, to zupełnie inny, nowy samochód, a konie mechaniczne nie są w nim najważniejsze. Panie i Panowie, przed Wami nowy Volkswagen Golf GTI VIII generacji. Zapraszamy na wrażenia z pierwszej jazdy! Także na naszym kanale YouTube.

Co się zmieniło w Golfie GTI VIII?

Golf GTI VIII
Zmiany stylistyczne, jak to w Golfie, są delikatne, ale widoczne (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Mieliśmy go dość krótko. Można powiedzieć, że spróbowaliśmy tylko, posmakowaliśmy, starając się wycisnąć esencję i wykorzystać czas z nowym Golfem GTI na maxa. Auto polakierowano na wiele mówiący czerwony kolor „King’s Red” i ozdobiono 19-calowymi felgami. W porównaniu do zwykłego Golfa VIII doszedł przedni dół zderzaka zbudowany z czarnych, plastikowych sześciokątów, w które wkomponowano rozsypane światła dzienne, przypominające trochę te z Renault Megane R.S. Reflektory połączono LED-owym pasem świetlnym idącym pod maską, napis GTI na tylnej klapie jest teraz większy i umieszczony na środku, a wydechy rozstawiono szerzej niż w VII-ce, żeby optycznie poszerzyć nadwozie.

Fotele w kratę i sporo przestrzeni

fotele Golf GTI
Volkswagen Golf GTI ma minimalistyczne wnętrze i doskonałe przednie fotele (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Wnętrze naszego egzemplarza jest w większości czarne, poza tapicerką w klasyczną kratę i szaro-czerwonymi wstawkami w siedziskach. Przednie, sportowe fotele z zintegrowanymi zagłówkami potrafią i trzymać ciało w ostrych łukach i nie zmęczyć naszego kręgosłupa na długim dystansie. Tylna kanapa bez problemu połknie dwa foteliki, a bagażnik urlopowe pakunki. Serio, nie potrzebujesz więcej, nawet jeśli chcesz wyjechać z rodziną na urlop. Jeśli bagaży jest więcej, zawsze są przecież boksy na dach!

Dotykowy Golf GTI VIII

przyciski na kierownicy
Sterowanie przyciskami na kierownicy i systemem infotainment odbywa się dotykowo (fot. Volkswagen)

Obsługa Golfa GTI jest prosta, ale hektary błyszczącego, czarnego plastiku wokół ekranów mógł sobie Volkswagen w VIII generacji podarować. Mamy niemalże pewność, że będzie się to już w najbliższej przyszłości rysować, brudzić i kurzyć. Na szczęście przed oczami kierowcy jest ostry, wyraźny head-up display, który odwraca nasz wzrok od wszechobecnego piano black. Zarządzanie dotykowe przez centralnie umieszczony ekran jest szybkie i dość proste. Jeśli umiesz obsługiwać smartfona, to i tu sobie poradzisz. Z ogromną nadzieją czekamy, kiedy Volkswagen pójdzie po rozum do głowy i powróci w końcu z normalnymi przyciskami sterującymi najważniejszymi, najczęściej używanymi funkcjami. Ustawianie klimatyzacji w tym aucie, tym bardziej podczas jazdy potrafi być niebezpieczne, a odciski palców na błyszczących czarnych panelikach na kierownicy, widać ze stratosfery.

2.0 turbo i 245 KM

elektroniczny mechanizm różnicowy
Moc maksymalna to 245 KM i trafia na przednią oś wyposażoną w elektroniczny mechanizm różnicowy (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)
EA888
Silnik to dobrze znane 2.0 turbo o oznaczeniu EA888 (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Silnik to dobrze znane, czterocylindrowe 2.0 turbo o oznaczeniu EA888. Zmieniono tylko wtryskiwacze. Moc identyczna z Volkswagenem GTI VII, czyli 245 KM, pozwala na rozpędzenie się do pierwszej „setki” w 6,3 sekundy. Najlepsi przednionapędowi rywale schodzą poniżej 6 sekund, więc pewnie niektórzy powiedzą, że jest to, jak na dzisiejsze standardy, niesamowicie wolno. Siła napędowa wędruje na koła przez 7-biegowe DSG, doskonale znaną skrzynię dwusprzęgłową, która oczywiście, swoim zwyczajem, potrafi się spóźnić przy mocnym wciśnięciu pedału gazu, ale w większości sytuacji spisuje się poprawnie. Wydech jest w porządku, ale akcesoryjny Akrapovic byłby tu bardziej na miejscu. A jak to auto się prowadzi?

Jak się prowadzi nowy Golf GTI?

podsterowność
Podsterowność? A co to takiego? (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

W ten sposób przechodzimy do najważniejszej rzeczy, czyli prowadzenia. Wyścig zbrojeń trwa od dawna i dziś nie dziwi nawet 400 KM w niewielkim kompaktowym aucie. Tylko czy o to chodzi w hot hatchu? Idea takich samochodów zakładała ich dużą uniwersalność, lepsze od cywilnych wersji osiągi i prowadzenie. To samochody, które powstały, aby jeździć nimi na co dzień, do pracy, na urlop, po zakupy, ale móc też od czasu do czasu poszaleć. I mieć czym. Volkswagen Golf GTI VIII nie poszedł w moc, ale jego prowadzenie zmieniło się bardzo na plus. Co prawda przełożenie układu kierowniczego się nie zmieniło, ale na pokładzie zagościł elektroniczny system regulacji dynamiki jazdy, czyli Vehicle Dynamics Manager. Zarządza on, jak przystało na dobrego managera, wszystkim, co ważne dla jazdy. Sprawdza obroty silnika, aktualnie wbity bieg, przyczepność opon, skręt kierownicy, przedni mechanizm różnicowy i opcjonalne zawieszenie adaptacyjne. Przekłada się to na rewelacyjne właściwości jezdne nowego GTI. Golf potrafi teraz bezbłędnie przejeżdżać przez szybkie łuki, nie poddając się nawet przez moment podsterowności. Po prostu ugina się, wgryza w nawierzchnię i jedzie. Auto jest też komfortowe, kiedy tego od niego wymagamy i nie boi się progów zwalniających i podmiejskich dróg gorszego sortu.

Systemy wsparcia

Systemy wsparcia w Volkswagenie Golfie GTI VIII działają bez zarzutu (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Na sprawdzenie systemów wsparcia w nowym GTI przyjdzie jeszcze czas podczas dłuższego testu. Podczas pierwszej jazdy po polskich drogach zdążyliśmy zauważyć, że wszystko działa bez zarzutu, począwszy od adaptacyjnego tempomatu, przez system rozpoznawania znaków, system kontroli martwego pola i utrzymywania auta na swoim pasie. Kamera tylna jest wyraźna, ostra i co najmniej o klasę lepsza niż na przykład w czeskiej kuzynce, Octavii. Te komponenty stosowane są w całym koncernie i są sprawdzone.

Szybki werdykt (w końcu to GTI)

Volkswagen Golf GTI VIII
Volkswagen Golf GTI VIII to dopracowane prawie w każdym szczególe auto (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Niektórzy mówią, że jest tak dobry, że aż nudny. Cóż, trochę w tym jest pewnie zwykłej zazdrości, że Niemcy potrafią tak poskładać auto, że nadaje się i do tańca, i do różańca. Nie powala mocą i osiągami. Zgoda, ale to, o oferuje użytkownikowi i tak wystarcza w 90 proc. sytuacji. Jesteśmy przede wszystkim pod dużym wrażeniem pewnego i neutralnego prowadzenia nowego Volkswagena Golfa GTI, dzięki któremu nawet mniej doświadczony kierowca może czuć się bezpiecznie i jednocześnie czerpać z jazdy czystą, motoryzacyjną radość. Jedynym minusem jest wysoka cena. Wyjściowo to 149 390 zł, a testowane auto z opcjami wycenione było na 195 240 zł. Czekamy teraz, co odpowie Hyundai ze swoim nowym i30 N i oczywiście czekamy też z niecierpliwością na mocniejszego, nowego GTI Clubsport i największego siłacza wśród Golfów, czyli Golfa R.

Total
0
Shares