Otrzymywane przez nas co i rusz raporty dotyczące rynku branży motoryzacyjnej nie pozostawiają złudzeń. Jest źle. O ile producenci lepiej lub gorzej, ale jednak poradzili sobie z ograniczeniami pandemicznymi, to branżę przytłacza kryzys z półprzewodnikami. Masz ochotę na samodzielnie skonfigurowane nowe auto? Przygotuj się na oczekiwanie miesiącami. Niemniej i w tak niesprzyjających okolicznościach udało nam się znaleźć w tym tygodniu oferty z gotowymi do odbioru autami w cenach niższych od kwot katalogowych.
Nowe auto – Jeep Wrangler Rubicon Unlimited 4xe PHEV (rabat 40 872 zł)
Jeep Wrangler to auto o legendarnych wręcz możliwościach terenowych, a najnowsza generacja dobrze radzi sobie także na utwardzonych, dobrej jakości drogach. Udało nam się namierzyć niezłą ofertę na bogato wyposażony egzemplarz Wranglera Unlimited w wersji Rubicon (bogaty poziom wyposażenia już w standardzie) z układem napędowym typu hybryda plug-in, w którym dwulitrowy silnik spalinowy wspiera jednostka elektryczna, a łączna moc trafiająca na wszystkie cztery koła pojazdu to konkretne 270 kW (381 KM). Pamiętajmy, że jest to hybryda plug-in, zatem czteronapęd jest tu realizowany inaczej niż w czysto spalinowych wersjach (technika 4xe).
Oprócz bogatego wyposażenia wynikającego z poziomu Rubicon, opisywany egzemplarz został jeszcze solidnie doposażony. Na pokładzie dodano takie opcje jak: automatyczne światła drogowe, czarny hard top (łatwo zdejmowalny dach, bardzo rzucający się w oczy lakier HellaYella, pakiet Comfort & Convenience, pakiet elektryczny Heavy Duty (alternator 240 A, akumulator 700 A), pakiet Satefy (zaawansowany tempomat adaptacyjny z funkcją Stop, system ostrzegania o najeżdżaniu na poprzedzający pojazd), podgrzewane fotele przednie, skórzana tapicerka i deska rozdzielcza także obszyta skórą. Pamiętajmy, że to wersja Unlimited, czyli dłuższa i bardziej funkcjonalna od posiadającej jedną parę drzwi mniej wersji JL. Acha, istotna informacja, wg informacji dealera, auto jest zarejestrowane, ale jest nowe (rocznik 2021) i bez przebiegu.
Jeep Wrangler Rubicon – test kultowej terenówki
Nowe auto – Alfa Romeo Stelvio Veloce Ti (36 900 zł taniej)
Pozostajemy w klimacie czteronapędówek, ale tym razem auto w modnej stylistyce SUV-a, bardziej na bulwary niż na bezdroża. Ten konkretny egzemplarz udało nam się znaleźć w jedynym salonie autoryzowanym włoskiej marki w Lublinie. Również w tym przypadku auto jest z rocznika 2021, pod maską pracuje turbodoładowana jednostka benzynowa 2.0 GME generująca moc 280 KM, przenoszoną na wszystkie cztery koła za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów. Wyróżniający ten egzemplarz czerwony lakier i potężne, aż 21-calowe ciemne obręcze ze stopu lekkich metali to nie jedyne elementy podkreślające usportowiony charakter tego SUV-a.
Sam poziom wyposażenia Veloce Ti jest już bazowo wysoki, ale tu na pokładzie zadbano o liczne opcjonalne dodatki: ładowarkę bezprzewodową pod podłokietnikiem, bogaty zestaw asysty kierowcy (m.in.: asystent ruchu w korku, aktywny monitoring martwego pola, tempomat adaptacyjny, ostrzeganie o zmęczeniu kierowcy, automatyczne światła mijania i drogowe, system asysty autostradowej czy rozpoznawanie znaków drogowych). Opcją jest w tym egzemplarzu także 13-głośnikowy system audio Sound Theatre by Harman Kardon, podgrzewana tylna kanapa (fotele z przodu mają grzanie w standardzie), do tego spore połacie karbonu i alcantary we wnętrzu.
Test Alfa Romeo Stelvio Veloce
Nowe auto – Fiat Tipo Classic Hatchback 1.4 (taniej o 6640 zł)
Na koniec propozycja w segmencie budżetowym, czyli nowy Fiat Tipo Classic z praktycznym nadwoziem hatchback, z silnikiem benzynowym 1.4 o mocy 95 KM, przenoszone na oś przednią za pośrednictwem manualnej, sześciobiegowej skrzyni biegów. Opisywany egzemplarz to auto z bieżącego rocznika (produkcja 2021), co prawda auto jest zarejestrowane, ale jest fabrycznie nowe i bez przebiegu. Pamiętajmy, że Fiat daje 5 lat gwarancji.
Poziom wyposażenia nie jest tu szczególnie imponujący, ale pamiętajmy to auto kilkukrotnie tańsze od dwóch poprzednich propozycji, a i w tym przypadku nie zabrakło opcji, za które – dzięki obniżce – nie płacimy nic. Wraz z autem otrzymujemy pełnowymiarowe koło zapasowe, nie dopłamy de facto za metalizowany szary lakier Maestro, otrzymujemy też boczne lusterka podgrzewane i sterowane elektrycznie.