Mercedes to marka, która dla wielu jest wyznacznikiem luksusu w motoryzacji. Niemiecki producent z jednej strony co i rusz chwali się kolejnymi modelami zasilanymi silnikami elektrycznymi, nie tak dawno, bo miesiąc temu, mieliśmy premierę luksusowego i – oczywiście – elektrycznego Mercedesa EQS (dla przypomnienia, zajrzyjcie do naszej relacji z premiery), tymczasem po cichu Niemcy zaprezentowali model, który nie miał aż tak spektakularnej premiery, ale z całą pewnością sam jest spektakularny. Oto Mercedes-Maybach S680 4 Matic z potężnym silnikiem V12.
Cechą superluksusowych aut jest to, że od lat pozostają wierne konserwatywnemu stylowi potężnych limuzyn. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej odsłony ekskluzywnego auta ze Stuttgartu. O samym nowym Maybachu już pisaliśmy (zainteresowanych odsyłam do stosownego materiału). Ale Mercedes-Maybach S680 4Matic model 2022 to model wyjątkowy wśród Maybachów. To bezpośredni konkurent takich aut jak Bentley Flying Spur czy Rolls-Royce Ghost. Również pod względem mocy.
Potężna, 12-cylindrowa, podwójnie turbodoładowana jednostka o pojemności 6 litrów, zainstalowana pod maską tak wielką, że można na niej rozgrywać koncerty, jest w stanie wyrwać dopieszczonego w każdym calu kolosa w czasie 4,4 s. do 100 km/h. Prędkość maksymalna? I tu ciekawostka. Jest elektronicznie ograniczona do “zaledwie” 210 km/h. Niemniej mocy nie brakuje. Ten potężny motor generujący 621 KM i 1000 Nm zapewnia “moc więcej niż wystarczającą”. Nie przypadkowo posłużyliśmy się frazą wykorzystywaną przez markę Rolls-Royce.
Silnik ten pasjonaci motoryzacji z pewnością kojarzą. Przecież pokazany w 2019 roku Mercedes-AMG S 65 Final Edition dysponował pod maską właśnie potężnym V12. Jednak w Maybachu jest zdecydowanie bardziej luksusowo, a producent też inaczej podszedł do kwestii przeniesienia mocy na koła, łącząc V12 z autorskim systemem 4Matic. W opisywanym modelu preferowana jest oś tylna, na którą trafia 69 proc. generowanego przez silnik momentu obrotowego. Tylna oś jest też skrętna, co pozwala temu 5,5-metrowemu kolosowi zyskać niezłą manewrowość.
Czy to ostatnie V12 w gamie niemieckiej marki? Najprawdopodobniej tak. AMG z V12 w wersji Final Edition, nowego, już nie da się kupić. Bardzo limitowana edycja (130 egzemplarzy) rozeszła się jak świeże bułeczki. Jeżeli ktokolwiek z klientów dysponujących nieograniczonymi zasobami finansowymi nie załapał się na limitowane V12 w wydaniu AMG, może powetować sobie tę stratę wybierając właśnie topowy model Mercedes-Maybach S 680 4Matic. Cena? Oficjalnie jej nie podano, cóż, w tym segmencie pieniądze lubią ciszę. Może dlatego też rynkowy debiut najmocniejszego obecnie Maybacha przeszedł bez echa?