Nowy Citroën C4 – trzeciej generacji – przestał być samochodem kompaktowym. Nie jest już konkurentem Volkswagena Golfa, Forda Focusa i Opla Astry. Dlaczego?
Po dawnych czasach pozostała tylko nazwa
Nie jest prawdą, że w historii każda kolejna generacja samochodu musi mieć nadwozie poprzedniej. Wielokrotnie łamano tę zasadę, a ostatnio dzieje się to nawet częściej. „Święta” wydawałoby się nazwa Mustang, odnosząca się do kultowego pony cara: stała się nazwą elektrycznego SUV-a Forda. Ford produkował zresztą kiedyś Pumę – dwuosobowe auto z otwieranym dachem, „nie-wiadomo-dla-kogo” – by czas jakiś temu nadać imię Puma nowemu crossoverowi. Eclipse był modelem Mitsubishi o jednoznacznie sportowej konotacji, by trafić jako plakietka na tył kompaktowego SUV-a jako Eclipse Cross. Ta sama firma „zbeszcześciła” Space Stara, zmieniając przyzwoitego rodzinnego vana w małe, miejskie i tanie autko. Przykładów jest więcej (choćby Opel Zafira).
Citroën C4, czyli crossover
Nowy – przypomnijmy, trzeciej już generacji – Citroën C4, przestał być kompaktem, a zaczął crossoverem. Nie gra już w tej samej lidze, co dotychczas, od kiedy zastąpił Xsarę, ale w najmodniejszej, w której konkurencja jest ogromna. Zamiast Golfowi i spółce, nowy C4 będzie musiał stawić czoła takim autom jak Kia Stonic i Niro, Opel Mokka, Volkswagen T-Cross, Seat XX, Skoda Kamiq i wciąż nowym, pojawiającym się jak grzyby po deszczu.
Citroën chce pozostać awangardowy
Szefowie Citroëna, a konkretnie szef koncernu PSA, Portugalczyk Carlos Tavares, postanowili, że auta Citroëna mają być takie jak kiedyś, a więc awangardowe. Citroëny zawsze takie były. Konkurowanie w segmencie najbardziej konserwatywnym z możliwych nie jest zadaniem Citroëna. Od tego PSA ma Peugeota, Opla, wkrótce także inne marki (bo łączy się z Fiatem-Chryslerem FCA).
Właśnie dlatego auto z kompaktowego hatchbacka przeobraziło się w crossovera, przy którym styliści mają dużo większe pole do kreatywnego popisu. Nie tylko w PSA oczywiście, by wymienić tylko naprawdę nowoczesne auta, jak Opel Mokka nowej generacji, wyłamujący się z konserwatyzmu marki crossover Volkswagena T-Cross, wspomniany Ford Puma, inna niż inne Toyoty CH-R oraz auta Kii i Hyundaia. Naprawdę można poszaleć, projektując crossovera – małego SUV-a – a nie można, projektując kompaktowe auto.
Nadwozie Citroëna C4 łączy cechy coupé, kompaktu i SUV-a
Pierwsza generacja Citroëna C4 zadebiutowała w 2004 roku. Wówczas i tak prezentowała się awangardowo. Drugiego C4 wytwarzano w latach 2010-2017. Po tym czasie model zniknął z rynku, wszystko wskazywało na to, że na zawsze. Jednak Francuzi zdecydowali się na akcję-reaktywację.
Crossover Citroën C4 z wyglądu przypomina mniejszy model C3 Aircross i C4 Cactusa. Ma coś z coupé, ma coś kompaktowego hatchbacka o podwyższonym prześwicie (kolejna moda, którą wprowadzili w życie np. Kia, tworząc Kię X-Ceed oraz Ford, tworząc Focusa Active). Ten prześwit wynosi 156 mm. Nowy Citroën C4 ma 4360 mm długości, 1800 mm szerokości i 1525 mm wysokości, natomiast rozstaw osi wynosi 2670 mm. Bagażnik ma pojemność 380 litrów, a po złożeniu oparć można go powiększyć do 1250 litrów.
Wnętrze nowego Citroëna C4
We wnętrzu C4 dostrzec można funkcjonalność i prostotę. Multimediami steruje się klasycznie, ale według nowych zasad, czyli za pomocą ekranu dotykowego. Jest wyświetlacz head-up, jest klimatyzacja z pokrętłami. Z nowości – półka na smartfon i wysuwana podstawka do tabletu, umieszczona po stronie pasażera i schowek mający formę szuflady. Znaki czasów.
Jakie silniki znajdziemy w nowym Citroënie C4?
Technicznie – inaczej niż stylistycznie – auto nie zaskakuje. Trzecia generacja modelu zbudowana została na platformie CMP, która pozwala na stosowanie zarówno napędów spalinowych, jak i elektrycznych. W ofercie dostępne będą silniki benzynowe PureTech o mocy 100, 130 i 155 KM, a także dwie jednostki wysokoprężne o mocy 110 i 130 KM. Napęd elektryczny ma 136 KM mocy i akumulator 50 kWh. Zasięg e-C4 według WLTP wynosi 350 km. Napęd elektryczny i cała prądowa infrastruktura są identyczne jak w Oplu Mokce nowej generacji. Właściciel obu marek jest przecież ten sam.
Sprzedaż C4 zacznie się pod koniec 2020 roku. Wówczas przekonamy się, czy zrzucenie jednej skóry, a przywdzianie zupełnie innej, miało sens w przypadku auta, którego nazwę doskonale rozpoznajemy.