Czterokołowy gadżet, który ma niecałe trzy metry długości, można nim jeździć bez dachu i w dodatku jest na prąd. Przyznacie, że to dość odjechany projekt. Mimo tego to auto rzeczywiście jest w sprzedaży, a jego posiadanie paradoksalnie ma sporo sensu. Zapraszamy na bardzo subiektywne wrażenia z jazdy elektrycznym Smartem Cabrio EQ.
Co znajdziemy w środku elektrycznego Smarta cabrio?
Wnętrze jest proste, jest też smutne i trochę zbyt plastikowe. Plastik doskonale rozumiemy, ale zegarki Swatch (który wraz z Mercedesem stworzył pierwszego Smarta) też są z plastiku, a potrafią być niesamowicie żywe i radosne. W tego typu aucie widzielibyśmy raczej ciekawe materiały i detale podobne do BMW i3 lub Mazdy MX-30. Dla dwóch osób miejsca nie brakuje i nie masz nawet najmniejszego wrażenia, że jest ciasno. Fotel pasażera można złożyć, jeśli jedziecie sami i chcecie przewieźć coś większego. Zegary są bardzo podstawowe, ale nic więcej w takim samochodzie nie potrzebujecie. Środkowy ekran multimedialny działa powoli, ale łączy się z Androidem i iOS’em bez problemu. Nawigacja? Korzystaliśmy z Google Maps, bo fabryczna jest powolna. Oczywiście ładowanie auta można zaplanować zdalnie, przez ukochanego smartfona. Bagażnik ma 190 litrów pojemności, ale tylko pusty, bo przestrzeń zajmują jeszcze kable. Jeśli auto ładujesz tylko w domu, czy w pracy, możesz je po prostu wyjąć i zostawić w miejscu, w którym wiesz, że będą Ci potrzebne.
Zobacz, co możesz przewieźć elektrykiem!
Smart EQ fortwo cabrio. Osiągi i ładowanie
Baterie mają tylko 17,2 kWh. Wystarczy na przejechanie 118 kilometrów, przynajmniej tak nam zakomunikował wyświetlacz po naładowaniu do pełna. Po przejechaniu 10 kilometrów zatłoczoną Warszawą, nie używając zbawiennego przycisku ECO i bawiąc się osiągami Smarta, zostało 70 kilometrów. Wciąż wystarczająco na miejskie wojaże. Osiągi są więcej niż wystarczające, co stwierdzicie już po kilku kilometrach, wyprzedzając do 50 km/h właścicieli otyłych, ociekających luksusem, paliwożernych SUV-ów, które mimo szczerych chęci kierowców rozpalonych żądzą rywalizacji, często startują jak 80-kilogramowy bernardyn tuż po sutym posiłku. Jeśli będziecie jeździć spokojnie, w trybie ECO i korzystać z rekuperacji, zasięg może wynieść nawet około 130 kilometrów. Auto ładowaliśmy ze zwykłego gniazdka pod pokojem redakcji.
Czy samochody elektryczne są bezpieczne?
Jak się jeździ elektrycznym Smartem bez dachu?
Smart EQ fortwo cabrio dobrze trzyma się drogi, ale nie liczcie na sportowe wrażenia z jazdy. Przełożenie kierownicy nie jest zbyt bezpośrednie, ale firma nauczyła się tego po pierwszym Smarcie, któremu przy nagłych manewrach zdarzało się przewracać. ESP działa jak młody, żądny sukcesów policjant drogówki, szybko i bezpardonowo, a wszystko dla bezpieczeństwa kierowcy i pasażera. Nierówności tłumione są wystarczająco i mimo krótkiego rozstawu osi nie trzeba obawiać się, że wypadną nam wszystkie plomby. Możliwość zdjęcia dachu to zaleta, ale nie jesteśmy przekonani, że można się z tego w pełni cieszyć w dużym, zatłoczonym mieście. Nawet jeśli masz benzynę we krwi (w tym wypadku raczej prąd), to jazda w korkach, wśród spalin nie należy do przyjemności. Kiedy zamkniemy elektryczny dach, w środku robi się cicho i przyjemnie.
Czy wiesz ile jest w Polsce elektryków? Sprawdź tutaj.
Jakie Smart EQ fortwo cabrio ma plusy?
- Parkowanie jest prostsze niż w jakimkolwiek innym samochodzie.
- Możesz jeździć buspasem, więc w mieście jesteś bardzo szybki.
- Osiągi elektryka są świetne w miejskich warunkach.
- Przyjemność jazdy bez dachu.
- Niskie koszty ładowania, jeśli możesz ładować w miejscu pracy lub masz swobodny dostęp do prądu (własny dom, garaż).
- Wystarczająco dużo miejsca dla dwóch osób.
- Dużo możliwości indywidualizacji.
Jakie Smart EQ fortwo cabrio ma minusy?
- Ograniczony zasięg – tym samochodem raczej nie wybierzesz się w dłuższą podróż. Musisz dobrze zaplanować trasy, które masz do przejechania w ciągu dnia.
- Jakość wykończenia wnętrza i jego stylistyka nie są najwyższych lotów. Przytulnie też nie jest.
- Trochę więcej kłopotu z myciem, czyszczeniem i impregnacją dachu.
- Nie przewieziesz nim paczki przyjaciół.
- Cena – podstawowa wersja kosztuje 110 900 zł.
Dla kogo i czy warto? Werdykt
Smart EQ fortwo cabrio to samochód-gadżet. Zwraca uwagę i jest elementem wizerunku właściciela. Nie zmienia to jednak faktu, że do jazdy po mieście jest doskonały i zapewnia komfort w każdych warunkach pogodowych. Zasięg jest zupełnie wystarczający do miasta. Zrobienie 100-120 kilometrów po mieście nie jest problemem. Główny minus tego auta to wysoka cena.