JATO Dynamics udostępniło nowe dane dotyczące rynku europejskiego, tym razem obejmujące liczbę nowo zarejestrowanych aut w Europie (27 państw). Powody do dumy może mieć Volskwagen. Elektryczny model VW ID.3 w październiku stał się najpopularniejszym samochodem elektrycznym, nie tylko w Norwegii (co już wiedzieliśmy wcześniej), ale również w całej Europie (rejonie analizowanym przez JATO Dynamics obejmującym 27 państw UE + EOG). Przyjrzyjmy się tym danym.
Kondycja rynku, choć poprawiła się w stosunku do wcześniejszych miesięcy, wciąż nie dogoniła stanu sprzed roku. W październiku w Europie zarejestrowano 1,13 mln aut (dokładnie 1127624 sztuki), co jest wynikiem o 7 proc. gorszym od analogicznego miesiąca w ubiegłym, 2019 roku. Wówczas było to 1,21 miliona aut. W skali całego roku 2020 liczba rejestracji nowych samochodów spadła o 27 proc. (do 9,7 miliona sztuk) w stosunku do pierwszych 10 miesięcy 2019 roku. Z drugiej jednak strony, analitycy JATO Dynamics wskazują, że październik był drugim, najmniejszym spadkiem w tym roku. Druga fala pandemii nie wywarła już tak znacznego wpływu na rynek jak pierwsza.
Paradoksalnie jednak, sprzedaż samochodów elektrycznych jest cały czas na fali wznoszącej. O ile we wrześniu br. poziom rejestracji nowych aut elektrycznych stanowił ok. 25 proc. wszystkich rejestracji, to w październiku zarejestrowane auta elektryczne i zelektryfikowane stanowiły już 27 proc. (dokładnie 26,8%) wszystkich nowo kupionych i zarejestrowanych samochodów. Na powyższej infografice widać wyraźnie jak zmienia się struktura rynku według typu paliwa i jak wzrósł udział samochodów elektrycznych. Porównywane są oczywiście miesiące: październik 2020 i 2019. Europejczycy zarejestrowali 302587 sztuk pojazdów elektrycznych i zelektryfikowanych. Drugi miesiąc z rzędu pojazdy elektryczne wyprzedziły sprzedaż samochodów z silnikami wysokoprężnymi.
W porównaniu z październikiem roku 2019 liczba zarejestrowanych pojazdów z prądem wzrosła aż o 153 proc. rok do roku. Co ciekawe, udział klasycznych aut hybrydowych w miksie pojazdów zelektryfikowanych zauważalnie spadł, a za sukcesem rynkowym aut z prądem stoją głównie miękkie hybrydy, czyli… w zasadzie auta spalinowe. Niemniej udział aut w pełni elektrycznych (z akumulatorami) i hybryd plug-in również wzrósł, choć nie tak imponująco jak w przypadku miękkich hybryd.
Gdy przyjrzymy się danym w podziale na segmenty, niespodzianki nie ma. Najpopularniejszym typem samochodów rejestrowanych na Starym Kontynencie były oczywiście SUV-y, a najpopularniejszym SUV-em w październiku 2020 był Renault Captur. Jeżeli chodzi o bezwzględną liczbę rejestracji poszczególnych modeli w poszczególnych segmentach pokazuje to częściowo powyższa grafika, ale szerszy obraz sytuacji zyskamy po spojrzeniu na jeszcze jeden graf:
Absolutnym bestsellerem w ogóle wciąż pozostaje Volkswagen Golf VIII generacji. Jeżeli chodzi o pojazdy hybrydowe (klasyczne hybrydy) klienci wybierali najczęściej Toyotę Yaris. Wśród hybryd z wtyczką na topie jest Mercedes A-Klasa, natomiast – po raz pierwszy, ale raczej nie ostatni (sądząc po trendach) topowym autem w pełni elektrycznym jeżeli chodzi o poziom sprzedaży jest w Europie Volkswagen ID. 3. – więcej o tym aucie możecie u nas przeczytać w materiale Łukasza Walkiewicza.
W rezultacie Grupa Volskwagen stała się w październiku 2020 największym producentem aut elektrycznych w Europie – ich samochody stanowiły 25 proc. rejestracji na rynku. Z kolei największym wzrostem rok do roku może pochwalić się FCA – Fiat Chrysler Automobiles dzięki dwucyfrowemu wzrostowi odnotowanemu przez Fiata Pandę (niebawem dokładniej przedstawimy Wam ten model) w ciągu miesiąca wzrósł o 5 proc. Wzrost odnotował również alians Renault-Nissan.