Volkswagen celebruje dziś, 27 grudnia, 75 rocznicę uruchomienia seryjnej produkcji najbardziej rozpoznawalnego Volkswagena w dziejach – modelu Typ 1, znanego również pod nazwą Volkswagen Beetle, a u nas powszechnie jako Volkswagen Garbus. Co ciekawe produkcja w ogóle nie ruszyła by w 1945 roku, gdyby nie… Brytyjczycy.
Oczywiście sam projekt auta powstał jeszcze przed II Wojną Światową, zdaniem nazistów auto miało wprowadzić III Rzeszę na zupełnie nowy, motoryzacyjny poziom. Jednak oprócz niewielkiej partii Kdf-Wagen (do końca wojny wyprodukowano 630 sztuk), jak wówczas określano protoplastę Garbusa, wykorzystywanej m.in. do zdjęć propagandowych, przemysł został szybko przestawiony na potrzeby wojenne.
Po II Wojnie Światowej alianci kontrolujący Niemcy Zachodnie początkowo mieli inne plany odnośnie niemieckiego przemysłu i fabryk. Miały one być rozmontowane i przetransportowane do Wielkiej Brytanii. Wycofano się z tego, ale potrzeby motoryzacyjne, głównie wśród oddziałów brytyjskich pozostały.
Z fabryki zbrojeniowej do cywilnej produkcji
Produkcja seryjna cywilnego Volkswagena, określanego wewnętrznie jako „Typ 1”, rozpoczęła się dopiero po zakończeniu II wojny światowej 27 grudnia 1945 r. Pod zarządem spółki Volkswagenwerk GmbH, która de facto była zarządzana przez brytyjski rząd wojskowy od czerwca 1945 roku. Brytyjczycy zamierzali wykorzystać Volkswagena Type 1 do pilnie potrzebnych zadań transportowych w ich strefie okupacyjnej. Brytyjski pragmatyzm ostatecznie uchronił fabrykę przed zbliżającą się rozbiórką. Znaczną rolę odegrał jeden z brytyjskich oficerów, major Ivan Hirst. Udało mu się w imponująco krótkim czasie przekształcić byłą fabrykę zbrojeniową w cywilną firmę przemysłową.
Volkswagen Garbus – produkcja cywilna, ale zamówienie wojskowe
Już w sierpniu 1945 r. Brytyjski rząd wojskowy zamówił 20 000 pojazdów. Rozwiązanie to było zgodne z późniejszą polityką brytyjską wobec Niemiec. Niemniej jednak istniały poważne problemy z zaopatrzeniem siły roboczej w żywność i przestrzeń życiową, a produkcja była utrudniona z powodu wąskich gardeł w dostawach surowców i energii. Pamiętajmy, że największy konflikt w dziejach ludzkości zakończył się zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Mimo tych trudnych warunków pierwszy Volkswagen Typ 1, czyli Garbus, zjechał z linii produkcyjnej krótko po świętach Bożego Narodzenia. Do końca 1945 roku wyprodukowano 55 pojazdów.
Od 1946 r. do reformy walutowej produkowano około 1000 pojazdów miesięcznie. Nie można było wyprodukować większej liczby pojazdów ze względu na niedobory materiałowe i ludzkie. W 1947 roku Volkswagen rozpoczął eksport Garbusa. Ostatni VW Garbus zjechał z taśm meksykańskiej fabryki koncernu VW 30 lipca 2003 roku. Wyprodukowano łącznie 21 529 464 egzemplarzy tego auta. Taki właśnie numer fabryczny miał ostatni egzemplarz, nazwany El Rey (z hiszp. “Król”) – auto nie zostało sprzedane, trafiło do firmowego muzeum koncernu w Wolfsburgu. Dziś VW zapewne marzy, by podobnym sukcesem okazał się elektryczny VW ID.3.