Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Auta zelektryfikowane w Polsce – marzec 2021. Idziemy na rekord

Auta zelektryfikowane są coraz częściej rejestrowane w Polsce. Świadomość ekologiczna, czy kwestia podaży? Raczej to drugie.
elektromobilność
(fot. Shutterstock)

W samym tylko marcu 2021 roku liczba nowych zelektryfikowanych aut osobowych w Polsce wyniosła niemal 14 tysięcy egzemplarzy. W ciągu zaledwie miesiąca. To wynik aż o 185 proc. lepszy od analogicznego okresu w ubiegłym roku, a także znacząco więcej niż w pierwszych dwóch miesiącach 2021. Jednocześnie tegoroczny marzec okazał się rekordowy w dotychczasowej historii notowań.

Rejestracje nowych zelektryfikowanych aut osobowych w marcu 2021 i dane skumulowane od początku tego roku (źr. IBRM Samar)

Gdy przyjrzymy się danym skumulowanym, czyli łącznej liczbie nowych aut z pełnym napędem elektrycznym lub wspomaganym techniką elektryczną, które urzędy komunikacji zarejestrowały w pierwszym kwartale to ich łączna liczba wynosząca 32 836 szt. oznacza, że w tym roku Polacy zarejestrowali o 114 proc. więcej tego typu pojazdów w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Na koniec jeszcze jedno wyjaśnienie, pamiętajmy, by powyższych danych nie zestawiać z tymi, które przedstawiliśmy w materiale pt. “Elektromobilność w Polsce – stan na koniec lutego”, dlatego, że tam liczby dotyczyły wyłącznie aut z wtyczką: pełnych elektryków oraz hybryd plug-in. Natomiast tutaj widoczne na powyższym wykresie dane opublikowane przez IBRM Samar dotyczą wszystkich pojazdów wyposażonych w zelektryfikowany system napędowych, czyli nie tylko w pełni elektrycznych samochodów, ale również hybryd plug-in, hybryd klasycznych (bez podłączania do gniazdka) oraz miękkich hybryd.

Aut tankowanych olejem napędowym jest coraz mniej, diesle ustępują miejsca zelektryfikowanym zespołom napędowym (fot. Shutterstock)

Pamiętajmy też, że znaczący wzrost rejestracji zelektryfikowanych pojazdów wynika nie tyle ze wzrostu świadomości ekologicznej posiadaczy aut (co byłoby ze wszech miar pożądane) lecz raczej z tego, że po prostu producenci znacząco zmienili swoją ofertę rynkową, przymuszeni do tego obowiązującą od stycznia 2021 normą Euro 6D ISC-FCM. Auta nie spełniające norm nie mogłyby być w ogóle sprzedawane na rynku europejskim. W rezultacie podaż mniej emisyjnych i siłą rzeczy choć częściowo zelektryfikowanych pojazdów znacząco wzrósł, a klienci wybierają przecież to, z czego mogą wybierać.

Total
0
Shares