Bajkał to najgłębsze jezioro świata, leży na Syberii, w zimę zamarza. A to doskonała okazja dla rosyjskich fanów motoryzacji by co roku organizować tzw. Dni Prędkości na lodzie. W tym roku w wydarzeniu uczestniczył także Andriej Leontiew. 18-krotny rosyjski rekordzista Days of Speed prowadził na bajkalskim lodzie Lamborghini Urus.
HiperSUV włoskiej super sportowej marki prowadzony przez Leontiewa ustanowił na Bajkale rekord prędkości. Prowadzony przez Rosjanina Urus osiągnął imponującą prędkość 298 km/h. Podczas treningów i nieoficjalnych pomiarów udawało się nawet przekroczyć granicę 300 km/h osiągając 302 km/h, ale oficjalny pomiar dokonany przez FIA i RAF (Rosyjska Federacja Samochodowa) wynosi właśnie 298 km/h. Wynik był nieznacznie słabszy od rezultatów treningowych najprawdopodobniej z powodu ocieplenia lodu, w uzyskaniu jak najwyższej prędkości przeszkadzały też silne podmuchy wiatru – niemniej rezultat jest imponujący.
To zresztą nie jedyny wyczyn Rosjanina w Lamborghini. Oprócz tego Leontiew uzyskał także średnią prędkość 114 km/h na dystansie 1000 metrów ze startu zatrzymanego. 114 km/h nie jest może jakąś powalającą wartością, ale przypominamy – to prędkość średnia! Uzyskana zaledwie na dystansie kilometra, ze startu zatrzymanego. I najważniejsze – na lodzie!
Zresztą uzyskana na lodzie prędkość 298 km/h jest zaledwie o 7 km/h niższa od deklarowanej przez producenta prędkości maksymalnej Lamborghini Urus, podawanej oczywiście w kontekście prowadzenia pojazdu w sprzyjających warunkach, na suchej nawierzchni o doskonałej przyczepności. Lód to zdecydowanie trudniejszy przeciwnik.
Organizowane co roku przez firmę wyścigową LAV wydarzenie sportowe ma na celu ustanowienie rekordowych prędkości na lodzie. Impreza ściśle przestrzega wszystkich przepisów FIA (Federation Internationale de l’Automobile) i RAF (Rosyjska Federacja Samochodowa).