Jeszcze do niedawna termin “hybryda” w kontekście motoryzacji kojarzył się wyłącznie z jednym modelem – Toyota Prius. Dziś to już przeszłość. Restrykcyjne normy emisji spalin spowodowały, że znacznie więcej producentów – nie tylko Toyota – sięgnęło po rozwiązania hybrydowe proponując klientom auta z co najmniej dwoma silnikami, w tym przynajmniej jednym na prąd. Obecność hybryd na rynku jest już na tyle długa, że sporo egzemplarzy takich samochodów można znaleźć już na rynku wtórnym. Oczywiście królują (ilościowo) modele Toyoty i Lexusa, ale nie tylko na tych Japończyków warto zwrócić uwagę.
Lexus CT 200h od ok. 40 000 zł
Szukacie trwałego, oszczędnego, a jednocześnie dobrze wykonanego pojazdu kompaktowego klasy premium? Na rynku wtórnym wasze oczy powinny skierować się właśnie na ten model. Sprawdzona technika hybrydowa z Toyoty Prius III generacji w połączeniu z wykończeniem typowym dla marki Lexus (klasa premium) dało w efekcie naprawdę ciekawe auto. Ponieważ Lexus CT 200h występował wyłącznie z napędem hybrydowym, polecamy go – podobnie jak większość hybryd (z jednym wyjątkiem, o czym niżej) – przede wszystkim do ruchu miejskiego. Tam tego typu napęd z efektywnymi systemami odzyskiwania energii pokaże swoje najlepsze oblicze. Pod maską pracuje wolnossąca niewysilona jednostka benzynowa o pojemności 1,8 litra i mocy 98 KM. Sumaryczna moc hybrydowego zespołu napędowego to 136 KM. W pełni sprawny Lexus CT 200h powinien osiągać 100 km/h w przyzwoitym czasie ok. 10 s. To najdroższa z naszych propozycji wśród używanych hybryd, budżet do 50 tys. zł pozwala poszukiwać aut z roczników ok. 2012-2014.
Toyota Auris I i II – od ok. 30 000 zł
Dysponując budżetem do 50 tys. zł możemy wybierać wśród hybrydowych Aurisów zarówno pierwszej (2006-2013) jak i drugiej generacji (od 2013-2018). Przy czym nawet w przypadku pierwszej generacji najtańsze egzemplarze to już modele po lifcie z 2009 roku. Powód jest prozaiczny, po prostu dopiero od 2010 roku Toyota zdecydowała się oferować ten model z napędem hybrydowym. Wcześniej były wyłącznie klasyczne spalinówki – zarówno benzyniaki, jak i diesle (nie polecamy, szczególnie 2.0 i 2.2). Pod maską wersji hybrydowej znana i sprawdzona technika napędowa z Priusa III i wyżej wspomnianego Lexusa, czyli 136-konny zespół składający się z wolnossącego, benzynowego 1,8 i motoru elektrycznego. Spokojna jazda tym autem w mieście to realne oszczędności zużycia paliwa. O ile w wersjach spalinowych można trafić na niezbyt trwałą skrzynię 5-biegową manualną, to w hybrydach pracował wyłącznie bezstopniowy automat. Ulubiony typ skrzyni spokojnych kierowców. Ofert na rynku sporo, jak zwykle zalecamy bardzo uważne, pozbawione emocjonalnego nacechowania oględziny pojazdu, tym bardziej, że bardzo wiele Aurisów jeździło jako taksówki. Jak w jakimś egzemplarzu coś wam nie pasuje, na pewno znajdziecie inny.
Toyota Prius III – od ok. 25 000 zł
Toyota Prius jest z całą pewnością samochodem dla tych, którzy niespecjalnie przejmują się wyglądem auta, a znacznie bardziej istotne są walory użytkowe i ogólna trwałość pojazdu. Zakładając nasz dość szeroki budżet radzimy rozglądać się za modelami trzeciej generacji (produkowana w latach 2009-2016). Jednostka napędowa tego modelu stanowiła fundament hybrydowych wersji wyżej wymienionych samochodów japońskiego koncernu pana Toyody. Czyli dalej mamy benzynę 1.8 bez turbo łączoną z motorem elektrycznym, a całość generuje przyzwoite 136 KM. Zwróćcie uwagę na elektronikę, bo ta okazuje się zaskakująco trwała w tym modelu. Jeżeli coś nie działa, to bardzo prawdopodobne, że dany egzemplarz ma powypadkową przeszłość. To dobra propozycja samochodu do codziennego użytkowania (hybrydy nie lubią dłuższych przestojów, szczególnie z rozładowanym akumulatorem trakcyjnym). Pokonanie 400 tys. km tym autem to żaden problem, pamiętajcie jednak, że najtańsze modele oferowane na rynku wtórnym taki przebieg ma już za sobą (niezależnie od tego co pokazuje “skręcony” licznik w sprzedawanym modelu) – wiele Priusów jeździło jako taksówki, więc, sami rozumiecie. Ofert jest sporo – podobnie jak w Aurisie, gdy Wam coś nie pasuje, szukamy innego modelu. Oględziny z chłodną głową zdecydowanie wskazane – ułatwieniem jest to, że Prius to raczej nie jest model, który wzbudzałby jakieś skrajne emocje. Po prostu funkcjonalne i trwałe auto do miasta.
Honda Civic VIII Hybrid – od 16 000 zł
A może hybrydowa Honda Civic? To tańsza z wymienionych tu propozycji, co wynika poniekąd z wieku modelu. Honda Civic Hybrid VIII generacji produkowana była w latach 2006-2012. Jedna uwaga – choć wersja “ufo” czyli hatchback, tej generacji Hondy wygląda ciekawiej, to jako hybrydy występowały wyłącznie sedany. Hybrydowy zespół napędowy 1.3 IMA składający się z silnika benzynowego o mocy 95 KM oraz motoru elektrycznego generującego 20 KM. Demon prędkości to nie jest (od 0 do 100 km/h sprawny hybrydowy Civic tej generacji powinien rozpędzić się w nieco ponad 12 sekund), ale szukając hybrydy szukamy przede wszystkim spokojnego, trwałego auta. Oglądając używane modele zwracajmy szczególną uwagę na ogniska korozji, w autach sprzed liftingu ogniska rdzy potrafiają pojawiać się dość wysoko (styk tylnej szyby z dachem np.). Ostrożność wskazana również dlatego, że wiele hybrydowych Civiców pochodzi z USA i ma powypadkową przeszłość.
Toyota Yaris III Hybrid – od 27 000 zł
Wracamy do marki Toyota biorąc tym razem na tapetę używane hybrydy segmentu B, czyli Yarisy III generacji produkowane w latach 2011-2020. Ceny na rynku wtórnym nie będą najniższe, bo to relatywnie młode auta, żaden z modeli tej generacji nie ma więcej niż 10 lat. Yaris trzyma też cenę, bo to jedno z najtrwalszych aut w swoim segmencie. Biorąc pod uwagę, że napęd hybrydowy predestynuje pojazd do użytku w mieście, Yaris jest do takiego scenariusza przygotowany również zwinnością i gabarytami. Na rynku wtórnym uważajcie na auta wykorzystywane w firmach, czy szkołach nauki jazdy – te swoje już przejeździły. Plusem jest jednak to, że intensywnie użytkowane w firmach były raczej modele wyłącznie spalinowe. Minusem fakt, że hybrydy to najdroższe Yarisy tej generacji. Hybrydowy zespół napędowy tym razem jest nieco inny niż w Priusie III i innych wozach japońskiej marki, które wymieniliśmy wcześniej. Mamy tu 1,5-litrową, czterocylindrową jednostkę benzynową, która wespół z elektrycznym motorem generuje okrągłe 100 KM mocy. To o 31 KM więcej od bazowej, jednolitrowej, benzynowej trzycylindrówki, a spalanie i tak powinno być niższe w hybrydzie.
Honda Insight II – od 22 000 zł
Ten kompaktowy model japońskiego producenta wytwarzany od 2009 do 2014 roku występował wyłącznie w wersji hybrydowej. Pod maską autorski system hybrydowy hondy 1.3 IMA drugiej generacji łączący czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1339 cm3 z motorem elektrycznym. Sumaryczna moc jest dość niska – wynosi 88 KM. To auto do spokojnej jazdy w mieście, zapewniające komfort właściwy dla klasy kompaktowej. Insight w Polsce na rynku wtórnym to przede wszystkim auta sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych, rzadziej z Europy Zachodniej. To może oznaczać powypadkową przeszłość (bo takie auta najbardziej opłaca się handlarzom sprowadzać z USA). Ostrożność podczas oględzin wskazana. Na dynamikę nie ma tu co liczyć, ale niewielkie zużycie paliwa mamy w standardzie.
Peugeot 508 RXH Hybrid – od 30 000 zł
Model Peugeot 508 RXH Hybrid to bardzo interesujące auto, ale zaczniemy od złej wiadomości: napęd hybrydowy w tym modelu był dostępny wyłącznie w odmianach sprzed liftu produkowanych w latach 2012 – 2014 (sama 508 była produkowana dłużej, ale mówimy tu wyłącznie o wersji RXH i to w dodatku hybrydowej). To najmocniejsza hybryda w naszym zestawieniu na dodatek łączona nie z silnikiem benzynowym lecz wysokoprężnym. I to jakim! Pod maską hybrydowego Peugeota 508 RXH znajdziemy znakomite dwulitrowe 2.0 HDi, czyli jednego z najlepszych diesli ostatnich lat, łączonego z motorem elektrycznym. Sumaryczna moc zastosowanego napędu to okrągłe 200 KM. Ciekawostką jest rozłożenie napędu. Silnik wysokoprężny napędza przednią oś, elektryczny tylną, w efekcie mamy auto 4×4 choć moc na obu osiach siłą rzeczy nie jest równomiernie rozłożona. Auto może być szczególnie interesującą propozycją dla tych osób, które szukają samochodu rodzinnego (nadwozie kombi) o niezłej dynamice (8,8 s do 100 km/h w tym modelu), a jednocześnie oszczędnego przy spokojnej jeździe – to hybryda, więc powinno się udać. Unikalny zespół napędowy sprawia że hybrydowy Peugeot 508 RXH to dobry rodzinny kompan także do dalszych wypraw, czego o innych hybrydach powiedzieć nie można.
Honda CR-Z – od 25 000 zł
Na koniec propozycja na hybrydę dla singla do miasta. Ciekawy dynamiczny wygląd Hondy CR-Z oznacza, że na pewno wyróżnimy się w tłumie, a z drugiej strony hybrydowy napęd oznacza oszczędne spalanie i niezłą elastyczność zespołu napędowego. W tym przypadku Honda zdecydowała się na użycie mocniejszego napędu hybrydowego 1.5 i-VTEC IMA. Jest to połączenie 1,5 litrowego, czterocylindrowego benzyniaka z wielopunktowym wtryskiem z motorem elektrycznym. Sumaryczna moc tego napędu to 114 KM, co w przypadku niedużego (długość nieco ponad 4 metry) auta oznacza nie najgorszą dynamikę – katalogowe przyśpieszenie od 0-100 km/h to 9,9 s. Ciekawe auto, o niezłej technice i dobrej trwałości, z której Honda jest znana, ale mało popularne na rynku wtórnym. Poszukiwania wymarzonego egzemplarza tego modelu mogą trochę potrwać.